UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Pracownicy obsługi szkół protestują: Praca na sto procent, a pensji połowa
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Konserwator ? Serio ? Godzinę przy klamce, drzwi naoliwi, posiedzi a reszta picie kawy. 2600,- brutto etat. To już dawno powinno być oddane drogą przetargu / zapytania ofertowego do firmy wyspecjalizowanej obsługującej budynki. Realnie 1200,- brutto minus 23% ryczałt konserwatora na obiektach handlowych, fitness club, galeria handlowa. Człowieka na samozatrudnieniu z uprawnieniami elektryka, złota rączka, spisujesz umowę i proste jak drut. Plus oszczędności.
  • Zapewne tak pracowałeś w komunie.
  • Tam się czas zatrzymał wiec fakt wyglada to jak w komunie, w każdej szkole tabuny woźnych, kilka etatów, obowiązkowo konserwator. Biorą się za porządki w etatach i mnie to nie razi. Wielkie larum, to są relikty starej ekonomii utrzymywanie etatów ponad stan. Bo co raz dane nie jest dane na zawsze. Taki urząd miejski, banki, firmy sprząta Cleaner czy inna firma bo taniej. Taniej i sprawniej niż utrzymywać etaty Pań sprzątających. Ekonomia, logika, rzeczywistość.
  • szkoła to duzy obiekt, wiec twoje myslenie jest ułomne, ale czego się spodziwac po absolwencie szkoły specjalnej
  • Chyba nie wiesz ile pracy jest w dużych budynkach. Koszty zewnętrznej firmy były kolosalne. W dużych kolosach konserwatorzy byli zawsze, w szkołach zawsze jest dużo zniszczeń a sprzęt jest stary.
Reklama