Hyde Park portElu

Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza, irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia, administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady. Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy. Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.

Idź do wątku: <--•-->

Akcja: Lista wątków•Nowy wątek•Szukaj•Zaloguj

Pozdawienia dla Piotra Zukowskiego ,Malinki i ich

Wysłane przez: Piotr Zukowski (---)

Data: 02 stycznia 2000 00:00

Pozdawienia dla Piotra Zukowskiego ,Malinki i ich dzieci. 
Wiersz dla elblaskich Chat -ow. 
 
Internetowa milosc. 
 
Pustynny,jesienny wiatr gwizdal za oknem. 
Z domu mogl wyjsc tylko przez internet. 
Byl wysoki,dobrze zbudowany.Typ 
twardziela.Jego blond wlosy byly 
dziwnie uczesane-tak smiesznie. 
Mial COS w sobie.Podobal sie kobietom. 
Ten blysk w oczach za ktorym tak szalaly. 
Siedzial znudzony przed ekranem 
komputera. 
Moze przypadkiem,moze celowo, 
trafil na Chat-czyli miejsce ,gdzie mozna 
porozmawiac (pisac) z ludzmi z calego swiata. 
Kazdy tam istnial pod przybranym imieniem, 
tz. kazdy mal swoj Nick. 
Smieszne to byly imiona grinning smiley

zika,Bravo,Misia, 
OKOwpracy,Pisklaczek ,Ogniczek albo KARA. 
 
Przybral imie Lew. 
Zagadal do kogos. 
Okazalo sie,ze wszyscy na tym Chat sie znali , 
mniej lub wiecej. 
Byly tam ,tez zakochane pary.Ona z CHicago , 
On z Berlina lub odwrotnie. 
Przez nastepne dni zagladal do tego miejsca, 
wiele razy 
i po tygodniu znal tam prawie wszystkich , 
stalych bywalców Chat-u. 
Najczesciej rozmawial (pisal) z dziewczyna 
o imieniu"CZARNA". 
Linijki przesowaly sie do gory, 
bo inni urzytkownicy Chat-u tez pisali. 
Pisali o sobie,o miejscach w ktorych mieszkaja, 
o milosci. 
 
Z Czarna rozmawialo mu sie najmilej. 
Po pewnym czasie uswiadomil sobie, 
ze jest w niej zakochany. 
Powiedzial jej o tym. 
Ona tez wyznala mu milosc 
On zwracal do niej MILA, 
a Ona do miego MILY. 
Byl bardzo szczesliwy- 
bardziej niz ptak , 
wypuszczony z klatki. 
Czul, ze sa TAM, 
w srodku internetu,RAZEM. 
-Jak dwa drzewa, 
splecione galeziami 
a rosnace w innych miejscach. 
Czarna byla bardzo kobieca. 
Czul zawsze JEJ bliskosc. 
Mowil do niej:Czarna , 
lubie Cie,bo lubie czarny kolor. 
Wiele razy to mowil. 
Czarna, za kazdym razem 
usmiechala sie 
i odpowiadala mu: 
Lewku jestes milutki, 
tak Cie pragne. 
Byli "sami" w "internecie". 
Mieli swoje marzenia. 
Byli coraz szczesliwsi. 
 
Pewnego dnia , 
jego mila przyszla 
pod imieniem, 
Camila. 
Wiedzial, ze przyszedl czas 
rozstania. 
Patrzyl w ekran ,a linijki 
ciagle uciekaly do gory. 
Brakowalo mu powietrza, 
nie mogl przelykac.Wiedzial, 
ze ona placze.Znal Ja. 
Zastukal krotko: 
Cami? 
Natychmiast odpowiedziala: 
Mily jestem.Napewno 
chcesz mi powiedziec 
cos bardzo waznego. 
Cami-powtorzyl- 
to tylko internet, 
to tylko litery uciekaja po ekranie.Mila, 
Nas nie ma. 
Odpowiedziala:Mily tak, 
to "tylko"literki. 
Nie widzial nic. 
Czul tylko, przyciski pod palcami. 
Mila, to wiatr tak lka. 
On rozwiewa literki. 
Literka C uciekla. 
Literce L cos sie stalo. 
Dlaczego,ten wiatr tak ... 
Mila. 
Good-bye forever. 
To tylko literki- 
Pustynny,jesienny wiatr gwizdal za oknem... 
 
Kazimierz Sobiech 
Las Vegas 1999.

Opcje: Lista wątków• Odpowiedz• Odpowiedz z cytatem •Zgłoś do moderacji

Akcja: Fora•Lista wątków•Szukaj•Zaloguj

Szanowny Czytelniku, uprzejmie informujemy, że tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.