Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza, irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia, administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady. Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy. Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?

Re: Na bibkę nad Kumielkę wołam... smiling smiley
Wysłane przez: KAKTUS PROWOKATOR
Data: 2004-11-30 23:01
lato dawno już mineło
w rzeczce wody upłyneło
mnogość taka że nie zlicze
a tu ciągle ktoś coś krzyczy
że tam komuś nerke skradli
na przystanku go okadli
że tu biją , gwałcą, palą
A tu człowiek zabiegany
nerwy ma już skołowane
chce odpocząć od wszystkiego
tego co jest złe dla niego
chce se usiaść na ławeczce
przy kolejnej już flaszeczce
i zapodać w dobrym gronie
winko co sie zowie " GRONJIE"
i nad brzegiem naszej rzeczki
zapić wszelakie smuteczki
che tu cieszyć sie radować
śpiewać tańczyć medytować
nie mieć trosk i zmartwień wcale
i sie bawić doskonale
bo nad rzeczką kumieleczką
myśli złe odpłyną prędko
tu nikt niczym sie nie martwi
tu sie każdy trunkiem raczy
bawiąc przy tym sie wesoło
chociaż zimno i deszczowo
atmosfera jak w wakacje
codzień nowe tu libacje
ktoś tam popił sie wywrócił
poszedł lecz niebawem wrócił
tutaj nikt sie niechce kłocić
kogo z imprezki wyrzucić
komu podle zabrać wino
kogo z zagryską ominąć
tutaj wszyscy jako jedni
jak HAPEKI razem siedli
wymieniają swe poglądy
czy on brunet czy też blondyn
czy ma oczy czy ich nie ma
tutaj nikt i nic nie ściemnia
gra gitarka jakieś songi
w rzeczce se pływają pstrągi
to nie pstrągi lecz skarpety
jakiegoś tam poety
co zapomniał sie i poszedł
po flaszecke całkiem bosy
nic to przecież zaraz wróci
i skarpety nowe wrzuci
i tak całym dniem impreza
do wieczora sie przymierza
a wieczorem ogniseczko
blaskiem ciemność swym rozjaśnia
tu zabawy znów czas nastał
dalej hyżo w dół i w góre
skakać ,pląsać i sie bawić
i o smutkach mi nie prawić!!
reszte puźniej wam opowiem
teraz kończyć rychło musze
bo mi zaraz sklepik zamkną
i na wywiór sie ususze
bez winiunia i bez piwa
opowieć nie będzie prawdziwa....



This forum powered by Phorum.