Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: gdzie teraz pogotowie stomatologiczne?
Wysłane przez: mmrozik
Data: 2010-09-24 17:15
To jest nieporozumienie, że w tak dużym mieście nie ma pogotowia stomatologicznego z prawdziwego zdarzenia.
Tylko mi nie mówcie o tym na ul. Oboźnej, bo wystarczy, że Was zacznie ząbek boleć w sobotni wieczór i się z tym bólem zaprzyjaźnicie do poniedziałku - jeśli oczywiście Was przyjmą.
W moim przypadku było tak, że w poniedziałek z samego rana pojechałem do przychodni na ul. Myliusa i mimo, że nie było jeszcze pacjentów umówionych na godzinę - nie zostałem przyjęty (pielęgniarka chodziła obrażona, że śmiałem się zapytać o możliwość przyjęcia poza kolejnością, piła z panią doktor kawę rozmawiały o spędzonym weekendzie i czekały aż przyjdzie umówiony pacjent- a mnie krew zalewała)
Tylko mi nie mówcie o tym na ul. Oboźnej, bo wystarczy, że Was zacznie ząbek boleć w sobotni wieczór i się z tym bólem zaprzyjaźnicie do poniedziałku - jeśli oczywiście Was przyjmą.
W moim przypadku było tak, że w poniedziałek z samego rana pojechałem do przychodni na ul. Myliusa i mimo, że nie było jeszcze pacjentów umówionych na godzinę - nie zostałem przyjęty (pielęgniarka chodziła obrażona, że śmiałem się zapytać o możliwość przyjęcia poza kolejnością, piła z panią doktor kawę rozmawiały o spędzonym weekendzie i czekały aż przyjdzie umówiony pacjent- a mnie krew zalewała)