Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: BeerAmateur
Data: 2017-07-26 18:14
EisPorter
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś nietypowa degustacja. Korzystając z odrobiny wolnego czasu postanowiłem zrobić wymrażane piwo na bazie Portera Bałtyckiego z Lidla. Mowa tu o Argusie. Do całej operacji użyłem około 1300 ml. piwa. Resztę zdegustowałem przed wymrożeniem, żeby mieć odniesienie do otrzymanych rezultatów. I tak ze 1300 ml. wyszło około 250 ml. esencji. Sprawdźmy czy było warto. Do dzieła. Z butelki wydobywa się mega intensywny, czekoladowy i palony aromat. Na dalszym planie suszona śliwka i nuty pumpernikla. Piwo barwy ciemno-brunatnej. Piany brak. Podczas przelewania piwa do szkła od razu rzuca się w oczy jego oleistość. W smaku gęste, syropowe, czekoladowe, owocowe (suszone śliwki). Wzrost ekstraktu znacząco podniósł zawartość alkohol (i to nie w tej szlachetnej postaci), który mocno psuję całość. Wysycenie zerowe. Podsumowując. Uważam, że eksperyment udał się połowicznie. Z jednej strony mamy przyjemny aromat i pełniejszy smak. Z drugiej zbyt agresywny alkohol. Podejrzewam, że zmiana bazowego piwa na coś lepszego przyniosłaby lepszy efekt końcowy. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.
"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś nietypowa degustacja. Korzystając z odrobiny wolnego czasu postanowiłem zrobić wymrażane piwo na bazie Portera Bałtyckiego z Lidla. Mowa tu o Argusie. Do całej operacji użyłem około 1300 ml. piwa. Resztę zdegustowałem przed wymrożeniem, żeby mieć odniesienie do otrzymanych rezultatów. I tak ze 1300 ml. wyszło około 250 ml. esencji. Sprawdźmy czy było warto. Do dzieła. Z butelki wydobywa się mega intensywny, czekoladowy i palony aromat. Na dalszym planie suszona śliwka i nuty pumpernikla. Piwo barwy ciemno-brunatnej. Piany brak. Podczas przelewania piwa do szkła od razu rzuca się w oczy jego oleistość. W smaku gęste, syropowe, czekoladowe, owocowe (suszone śliwki). Wzrost ekstraktu znacząco podniósł zawartość alkohol (i to nie w tej szlachetnej postaci), który mocno psuję całość. Wysycenie zerowe. Podsumowując. Uważam, że eksperyment udał się połowicznie. Z jednej strony mamy przyjemny aromat i pełniejszy smak. Z drugiej zbyt agresywny alkohol. Podejrzewam, że zmiana bazowego piwa na coś lepszego przyniosłaby lepszy efekt końcowy. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.

"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"