Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co
lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza,
irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia,
administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki
kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją
konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady.
Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w
poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a
przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy.
Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z
treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki
internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Zgłoś do moderacji
Czy na pewno chcesz zgłosić do moderacji ten wpis?
Re: Jeżeli lubisz piwo...
Wysłane przez: BeerAmateur
Data: 2019-06-18 12:16
Piwo kko z Browaru Czarna Owca typu Cocoa Imperial Stout Bourbon BA
11% ALK. 25 BLG
Cześć i czołem. Był już kko w wersji "standard". Pora na wariant leżakowany w beczce po bourbonie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się średnio-intensywny, czekoladowy, palony, kakaowy i kawowy aromat. Beczka wniosła subtelne nuty wanilii, kokosa i drewna. Jest dobrze. Po przelaniu do szkła tworzy skromną warstwę piany koloru beżowego. Zostaje ona z nami przez kilka ładnych chwil. Piwo barwy czarno-brunatnej. Minus za farfocle, które dostały się do szkła (piwo nalewane delikatnie). W smaku gładkie, likierowe, czekoladowe, palone, kawowe i delikatnie kwaskowate. Całość zamyka wanilia, kokos i akcenty ziół. Niskie wysycenie. Dobrze ukryty alkohol. Do powolnego sączenia. Podsumowując. Wersja regularna zrobiła na mnie większe wrażenie. Jest dobrze, ale spodziewałem się opadu szczęki. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"
11% ALK. 25 BLG
Cześć i czołem. Był już kko w wersji "standard". Pora na wariant leżakowany w beczce po bourbonie. Do dzieła. Z butelki wydobywa się średnio-intensywny, czekoladowy, palony, kakaowy i kawowy aromat. Beczka wniosła subtelne nuty wanilii, kokosa i drewna. Jest dobrze. Po przelaniu do szkła tworzy skromną warstwę piany koloru beżowego. Zostaje ona z nami przez kilka ładnych chwil. Piwo barwy czarno-brunatnej. Minus za farfocle, które dostały się do szkła (piwo nalewane delikatnie). W smaku gładkie, likierowe, czekoladowe, palone, kawowe i delikatnie kwaskowate. Całość zamyka wanilia, kokos i akcenty ziół. Niskie wysycenie. Dobrze ukryty alkohol. Do powolnego sączenia. Podsumowując. Wersja regularna zrobiła na mnie większe wrażenie. Jest dobrze, ale spodziewałem się opadu szczęki. Wasze zdrowie.
"Kiepskie piwo?... Nie"