UWAGA!

Olimpia vs Widzew. Kto jest faworytem?

 Elbląg, Czas na rewanż!
Czas na rewanż! (fot. Rafał Gruchalski, arch. portEl.pl)

Żółto-biało-niebiescy? Ostatnie miejsce w tabeli zakłamuje obraz gry Olimpii Elbląg. Po ostatnich meczach podopieczni Adama Noconia są żądni kolejnych punktów. Widzew? Łódzcy piłkarze będą chcieli wywrzeć dobre, pierwsze wrażenie na nowym szkoleniowcu i skończyć serial remisów. W środę na A8 podział punktów nikogo nie zadowoli.  Przeanalizowaliśmy siłę obu zespołów. 

W środę o 19 rozpocznie się najbardziej atrakcyjny mecz tej rundy. Na A8 przyjedzie Widzew Łódź i... wcale nie jest powiedziane, że wywiezie z Elbląga trzy punkty. W ogóle nie jest powiedziane, że wywiezie jakikolwiek punkt. Przyjrzyjmy się bliżej obu drużynom.
       W porównaniu z pierwszym meczem sezonu (W Łodzi Olimpia przegrała 0:1) na ławce trenerskiej doszło do zmian. W Elblągu Adama Borosa zmienił Adam Nocoń. W Łodzi po ostatnim remisie Widzewa z Błękitnymi Stargard zwolniono Radosława Mroczkowskiego. Jego miejsce zajął Jacek Paszulewicz.
       Na murawę stadionu w Elblągu obie drużyny wyjdą w odmiennych nastrojach. Wiosną Olimpia zdobyła dziewięć punktów (dwa zwycięstwa, trzy remisy, jedna porażka), Widzew – osiem (jedno zwycięstwo i pięć remisów). Zwróćmy jednak uwagę na dotychczasowych rywali obu drużyn. Olimpia wygrała z Radomiakiem Radom (lider) i Górnikiem Łęczna (6. miejsce). Remisy z Ruchem Chorzów (15. miejsce), Olimpią Grudziądz (2. miejsce) i GKS Bełchatów (4. miejsce) dały trzy oczka. Olimpijczycy oddali punkty tylko Skrze Częstochowa (7. miejsce). Tymczasem Widzew zdołał wygrać tylko z Gryfem Wejherowo (17. miejsce). Łodzianie podzieli się punktami z ROW 1964 Rybnik (14. miejsce), Resovią Rzeszów (11. miejsce), Elaną Toruń (5. miejsce), Górnikiem Łęczna (6. miejsce) i Błękitnymi Stargard (12. miejsce). Seria remisów zaowocowała spadkiem Widzewa na trzecie miejsce w tabeli i spoglądaniem na grupę pościgową z GKS Bełchatów na czele. A przypomnijmy, po 15. kolejce łodzianie byli liderem tabeli z 6 puntami przewagi nad wiceliderem Elaną Toruń i 11 punktami nad czwartym GKS Bełchatów. Od tamtej chwili Widzew wygrał tylko raz i skończyło się, tak jak się skończyło, czyli zwolnieniem Radosława Mroczkowskiego i zatrudnieniem Jacka Paszulewicza.
      
       Wiosną lepsza Olimpia
       Patrząc tylko na rozgrywki wiosenne to Olimpia jest zespołem lepszym. Bramkarze obu drużyn wyjmowali piłkę po cztery razy w sześciu meczach. Warto jednak zwrócić uwagę na łodzian: w trzech zremisowanych meczach pierwsi stracili bramkę i potrafili doprowadzić do remisu (dwa pozostałe remisy były bezbramkowe, w meczu z Gryfem Widzew pierwszy strzelił bramkę, a na gola dającemu Gryfitom remis odpowiedział niemal natychmiast). Kiedy Olimpia pierwsza strzeliła bramkę – to inkasowała trzy punkty (i w tym samym meczu strzelała tez drugiego gola). Kiedy pierwszy strzelił rywal – elblążanie potrafili doprowadzić do remisu (w przypadku meczu z GKS Bełchatów udało się dowieźć remis do końcowego gwizdka, w spotkaniu ze Skrą Częstochowa rywale zdołali błyskawicznie odpowiedzieć i trzy punkty zostały pod Jasną Górą).
       Przeanalizujmy strzelców drużyny na wiosnę: Olimpia: Fidziukiewicz x2, Bojas, Zaremba, Kuczałek po jednej bramce, padł też jeden gol samobójczy. Widzew: Radwański, Mąka, Michalski, Wolsztyński, Tanżyna po jednej. Z jednej strony wydaje się, że neutralizacja „Fidzia” jest prawie idealnym sposobem na poważne ograniczenie zdolności ofensywnych żółto – biało – niebieskich. A z drugiej: Widzew w dwóch ostatnich meczach (z Górnikiem Łęczna i Błękitnymi Starogard) nie potrafił pokonać bramkarza rywali.
       Atmosfera w obu drużynach jest skrajnie odmienna. Żółto – biało – niebiescy są podbudowani ostatnimi meczami, a zwycięstwo na Górnikiem tylko dodało im skrzydeł. W sobotę „odblokował się” Krzysztof Zaremba, który na wiosnę dość długo „szukał” gola i w meczu z Górnikiem „wreszcie” go znalazł. Kibiców dręczy pytanie: czy będzie to początek niezłej serii. W Widzewie czara goryczy się przelała i zdecydowano się na zmianę trenera. Piłkarze z Łodzi zaczynają u nowego szkoleniowca z „czystą kartą” i można przypuszczać, że będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. „Efekt nowej miotły” nie zawsze działa, o czym przekonał się Marcin Broniszewski (trener Górnika Łęczna) w ostatnią sobotę.
       Z drugiej strony gdy Adam Nocoń przyszedł do Olimpii, to potrafił odmienić oblicze żółto – biało – niebieskich. I już w pierwszym meczu Olimpijczycy byli blisko zwycięstwa nad Zniczem Pruszków.
      
       Kto zagra?

  Elbląg, Na środowy mecz pozostały miejsca na łuku [
Na środowy mecz pozostały miejsca na łuku [fot. Michał Skroboszewski, arch. portEl.pl)


       Na kogo postawią szkoleniowcy w środę? Adam Nocoń ma swój „żelazny” skład: Sebastian Madejski na bramce, w obronie Tomasz Lewandowski i Kamil Wenger, z boku Wojciech Jurek i Michał Balewski. W pomocy: Bartosz Nowicki, Damian Szuprytowski i Michał Kuczałek. Na skrzydłach Jakub Bojas i Krzysztof Zaremba. Na szpicy: Michał Fidziukiewicz. Ten skład nie będzie jednak mógł zagrać w środę, bo za kartki musi pauzować Bartosz Nowicki. Kto zastąpi młodzieżowca? Wydaje się, że największe szanse ma Kacper Korkliniewski, który jednak na wiosnę uzbierał tylko 49 minut w trzech spotkaniach. Chyba, że szkoleniowiec elblążan zdecyduje się przebudować skład bardziej radykalnie. Jest to jednak mało realne ze względu na ławkę rezerwowych, która jest słabą stroną elbląskiego zespołu. I nie chodzi tutaj o umiejętności piłkarzy. Trener Adam Nocoń wpuszcza rezerwowych na ostatnie minuty. W meczu z Górnikiem szkoleniowiec żółto – biało – niebieskich zrobił dwie zmiany (w 82 i 88 minucie), w spotkaniu z Olimpią Grudziądz – jedną (82. minuta), z GKS Bełchatów trzy (69, 76, 87 min.), z Ruchem Chorzów – trzy (77, 82, 85 min.).
       Kogo do walki o trzy punkty desygnuje Jacek Paszulewicz? Trudno jak w przypadku Olimpii powiedzieć, o „żelaznym” składzie. W bramce niemal na pewno stanie Patryk Wolański. W ostatnich meczach pewną pozycję u Radosława Mroczkowskiego mieli też Sebastian Zieleniecki, Daniel Tanżyna i Dario Kristo, którzy w ostatnich czterech meczach zagrali od pierwszej do ostatniej minuty. Rafał Mroczkowski rotował składem, w meczach wykorzystywał niemal wszystkie szanse na zmiany, które robił stosunkowo szybko, bo już na początku drugich części spotkań. Jak wiadomo – te działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i łodzianie mają nowego szkoleniowca. Na kogo postawi Jacek Paszulewicz? Przekonamy się w środę o 19.
       To będzie druga wizyta Widzewa na A8. 2 kwietnia 2017 r. łodzianie przyjechali do naszego miasta na mecz z Concordią Elbląg w III lidze. I mało brakowało, żeby wyjechali bez punktów. Pomarańczowo – czarni do 78 minuty prowadzili 2:1, bramkę wyrównującą strzelił (grający do dziś w Widzewie) Daniel Mąka. W 88. minucie tamtego spotkania Mateusz Szmydt (wówczas Concordia) trafił w słupek.
       Środowy pojedynek jest ważny dla obu drużyn – jednak zupełnie z innych powodów. Zwycięstwo Olimpii pozwoliłoby wydostać się ze strefy spadkowej i poprawiłoby sytuację elblążan przed kolejnymi kwietniowymi meczami. Trzy punkty dla Widzewa oznaczały odskoczenie łodzian w tabeli od goniących ich drużyn w tabeli i awans na pozycję lidera. Remis nikogo w tym meczu nie zadowoli. Na A8 zapowiada się ciekawy mecz.
      
       Więcej na temat meczu tutaj
      

       Zobacz tabelę II ligi
      


       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
      
SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama