Zapraszamy do zamieszczania wypowiedzi na temat tego, co lub kto nas w Elblągu cieszy, denerwuje, przeszkadza, zaskakuje, wkurza, irytuje, zachwyca, dołuje, oburza, frustruje. Komunikacja, służba zdrowia, administracja, policja, służby miejskie, telekomunikacja, media, ośrodki kultury, poczta, miejscy architekci i budowniczowie czekają na Twoją konstruktywną krytykę, genialne pomysły i niezastąpione rady. Gwarantujemy, że nikt Cię nie wysłucha, ale będziesz mógł zasnąć w poczuciu, że nie przepuściłeś okazji żeby spróbować naprawić świat, a przynajmniej tę jego cząstkę, w której na co dzień mieszkamy. Pamiętaj jednak, że wchodzisz na HP na własne ryzyko. Przed zamieszczeniem swojego wpisu zapoznaj się z treścią innych wypowiedzi i oceń, czy jesteś wystarczająco twardy/a żeby wytrzymać ewentualne ataki internetowych frustratów lub nawet rzeczową krytykę.
Idź do wątku: <---->
Akcja:  Lista wątkówNowy wątekSzukajZaloguj
Znajdujące się w Elblągu formy przesztrzenne są zn
Wysłane przez: David (---)
Data: 07 stycznia 2000 00:00

Znajdujące się w Elblągu formy przesztrzenne są znakomitym przyczynkiem do zastanawainia się nad sztuką która świadomie odbiega i urąga krytriom estetycznym. Miast ukazywac piękno, koncentruje sie na monotonnych żelaznych konstrukcjach.<br>
Nie jest moim zamiarem postulowanie zniszczenia szpecących miasto form przestrzennych; mają one swoje miejsce w historii Elbląga. Chciałbym tylko, by przestały szpecic miasto. Skoro są (były?; ciekawe czy istnieje jakaś była awangarda) awangardą jako sztuka, to ich los równiez powinien byc awangardowy: wszystkie powinny spocząć na terenie jakiejś niedokonczonej budowy z lat Polski Ludowej. Byłoby to memento, dla wszystkich grafomanów, pokrywających brak talentu retoryką nowoczesności. I co gorsza- miast produkować w domowym zaciszu, do przebywania z wytworami swoich rąk (bo nie umysłu) zmuszają współobywateli. A tak jest przecież z formami przestrzennymy: szpetotę przedstawiają jako piękno. Zupełne pomieszanie pojęć.<br>
Na koniec jeszcze drobna uwaga skierowana do mojego adwersarza. Nigdy nie napisałem że elblaskie żelazne konstrukcje mają cokolwiek wspólnego z socrealizmem. Jak bowiem wiadomo, nie wszystko co powstawało w Polsce po 1945 roku było socrealizmem. Określił bym je raczej jako przykład nihilizmu, we wszystkich tego słowa przejawach. Socrealizm przynajmniej miał jakiś cel.



Szanowny Czytelniku, uprzejmie informujemy, że tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.