Jeden z sympatycznych dni w kalendarzu świąt nietypowych. Wypada w środku wakacji, przez co wykorzystywany jest przez wielu organizatorów wypoczynku jako motyw przewodni nietypowych wycieczek. Póki co, niestety, nie w naszym mieście - choć Rajd Żuławy wspaniale wkomponowuje się w ideę Dnia Włóczykija.
To dobry dzień na krótką wyprawę albo chociaż na spacer. Tak naprawdę wszyscy mamy w sobie „żyłkę” do włóczykijstwa. Określenie to oznacza po prostu turystę, który zwiedził lub zwiedza duży obszar świata lub kraju. Co ciekawe, pojęcie to pochodzi od średniowiecznych studentów - żaków, którzy, wędrując od miasteczka do miasteczka, zajmowali się w celach zarobkowych tworzeniem i odtwarzaniem świeckiej poezji miłosnej, satyrycznej i okolicznościowej. I choć współcześnie Włóczykij bardziej kojarzy się z postacią z serii książek Tove Jansson opowiadających o Muminkach i serialu animowanego z cyklu „Muminki”, warto chyba w letni wieczór spróbować „uczcić” dzisiejszy dzień krótką przechadzką… dla zdrowia.
mk