UWAGA!

Co aktorzy robią za kulisami?

 Elbląg, Od lewej: Jacek Gudejko i Beata Przewłocka - aktorzy wystąpujący w farsie "Czego nie widać" oraz reżyser spektaklu Jan Tomaszewicz
Od lewej: Jacek Gudejko i Beata Przewłocka - aktorzy wystąpujący w farsie "Czego nie widać" oraz reżyser spektaklu Jan Tomaszewicz (fot. A)

Czy płatają sobie nawzajem figle, kradną rekwizyty, urządzają sceny zazdrości? Oczywiście, że tak, bo przecież są ludźmi i doświadczają emocji, jak każdy z nas. W piątek 24 października ten teatralny świat od kuchni odsłonią aktorzy elbląskiego Teatru im. Aleksandra Serwuka w farsie „Czego nie widać”. Kurtyna pójdzie w górę o godz. 19.

„Czego nie widać” Michaela Frayna to jedna z najbardziej błyskotliwych, a zarazem najtrudniejszych fars, to farsa wyjątkowa, która kpi z samej siebie. Opowiada o teatrze, w którym grana jest raczej marna sztuka „Co widać". W pierwszym akcie jesteśmy świadkami ostatniej przedpremierowej próby generalnej, w akcie drugim oglądamy to przedstawienie niejako od tyłu, w trzecim jesteśmy widzami tego samego spektaklu, ale granego po raz ostatni i to na bardzo głębokiej prowincji.
     - Ten spektakl jest napisany genialnie, to arcydzieło – mówi Jan Tomaszewicz, reżyser elbląskiego spektaklu. – Autor tak doskonale opisał perypetie aktorów, ich zalety i słabości, że nie wierzę, iż nie zna teatru od podszewki. A tak się zarzeka.
     - Frayn obnażył, pokazał od kulis tajemnice życia aktora w teatrze – kontynuuje reżyser. – Pokazał, że aktor jest istotą ludzką, która potrafi kochać i nienawidzić. Aktorem targają te same emocje, których doświadcza każdy z nas.
     Spektakl jest bardzo dynamiczny. Wszystko musi grać "jak w zegarku". Jak to w farsie – na raz drzwi się zamykają, a na dwa otwierają kolejne, przez które wchodzi nowa postać.
     - Nie ma czasu na zastanowienie się, nawet na chwilowe wyłączenie się ze spektaklu, bo po prostu nie „wskoczy się” w akcję – wyznaje Jacek Gudejko, aktor grający w „Czego nie widać”.
     Oprócz wyjątkowego skupienia, spektakl ten wymaga od aktorów także żelaznej kondycji fizycznej.
     - Nieustannie biegamy po schodach, bo dekoracja jest piętrowa – mówi Beata Przewłocka, aktorka grająca w nowej farsie. – Mnie to nie przeszkadza, bo mieszkam na czwartym piętrze i muszę kilka razy dziennie pokonywać tę trasę, zadyszki więc nie łapię. Jednak niektórzy koledzy nieźle się męczą.
     W tym przedziwnym, ale jakże ciekawie zapowiadającym się spektaklu zobaczymy: Marię Makowską – Franceson, Jerzego Przewłockiego, Tomasza Czajkę, Teresę Suchodolską – Wojciechowską, Sawę Fałkowską (debiut sceniczny), Jacka Gudejkę, Beatę Przewłocką, Tomasza Muszyńskiego i Mariusza Michalskiego. Scenografię zaprojektował Jerzy Rudzki.
     Premiera 24 października (piątek) o godz. 19. Kolejne spektakle: 25 października (sobota) o godz. 10 i 19, 26 października (niedziela) o godz. 19 - premiera studencka.
     Cena biletu 25 zł (normalny), 20 zł (ulgowy).
     ***
     Kilka słów o reżyserze
     Jan Tomaszewicz, aktor, reżyser, dyrektor teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim; ur. W 1956 r. w podwileńskich Wiktoryszkach. Jest absolwentem Studium Wokalnego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, studiów menadżerskich Szkoły Głównej Handlowej w warszawie i dziennikarstwa na UW. Karierę zawodową rozpoczął w teatrze Muzycznym w Gdyni (1979-83). Później występował w teatrach: polskim w Bydgoszczy, Syrena w Warszawie. Przez cztery lata był dyrektorem Lubuskiego teatru im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze. Od 2002 r. kieruje Teatrem im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim.
     Ma w swoim dorobku artystycznym udział w kilku serialach telewizyjny, m.in. „W labiryncie”, „Pogranicze w ogniu”, „Adam i Ewa”, „Na dobre i na złe”, „M jak miłość”, „Oficerowie”.
     Brał także udział w wielu produkcjach filmowych, m.in.: „Wiedźmin”, „Komornik”.
     Odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej w roku 2005 oraz Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
     W Elblągu Tomaszewicz reżyseruje po raz pierwszy. „Czego nie widać” jest jego czwartą realizacją, a - jak zapowiada – w najbliższym czasie szykują się jeszcze dwie.
     
     Z reżyserem spektaklu Janem Tomaszewiczem rozmawia Marta Hajkowicz:
A

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • jak zwykle nie pisze, czy za free, czy trza placic. Ale jak znam nasze pokrecone miasto, to bedzie trzeba placic.
  • A do multikina też wpuszczają Cię za "free"? Każdy spektakl jest płatny, więc nie wiem skąd ta myśl, że ten miałby być darmowy (w artykule nie ma nic, co wskazywałoby na to).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Yoostynka(2008-10-22)
  • Na zdjęciu widzę panią Przewłocką, to mi dopiero aktorka? Teatr chyba stać na lepsze aktorki, przecież Pani Beata ma wadę wymowy. dlaczego Pan dyr tego nie widzi
Reklama