Rozpoczęliśmy przygotowania do nowego sezonu w ekstraklasie kobiecej piłki ręcznej od indywidualnych treningów zawodniczek - informuje Andrzej Drużkowski, szkoleniowiec EKS „Startu” Elbląg. - Każda z piłkarek już przed urlopem otrzymała indywidualny zestaw zadań treningowych do wykonania. Niebawem sprawdzimy efekty tej pracy.
- Ustaliliśmy, że zawodniczki telefonicznie informują mnie o toku wykonanych zadań - mówi Drużkowski. - Dzisiaj (13 lipca) do obiadu otrzymałem cztery takie meldunki, a przy okazji przekazałem sugestie, w jakim kierunku zawodniczka może dodatkowo nasilić treningi, których podstawowym celem jest budowa cech motorycznych. Aktualnie dziewczyny pracują nad cechami ogólnorozwojowymi, odbudową tych cech po przerwie w treningach. Niebawem spotkamy się na treningach z całą drużyną. W zespole pojawią się nowe piłkarki. Klub podpisał kontrakty z Edytą Grudką, obrotową z „Ruchu” Chorzów; pochodzącą z Buska Zdrój, a grającą w KSS Kielce Edytą Szymańską. Mam zapewnienie, że do Marty Miecznikowskiej dojdzie kolejna bramkarka Paulina Kordunowska z „Łączpolu” Gdynia, a z „Sambora” Tczew pozyskaliśmy uzdolnioną zawodniczkę, która będzie w naszym klubie przechodziła rekonwalescencję po kontuzji. Obserwuję młode, uzdolnione piłkarki ręczne z MKS Truso i wiem, że w naszym klubie mogłyby po zakończeniu wieku juniorek rozwijać swoje talenty. Przed laty prowadziłem juniorki w MKS Truso i z całą drużyną przeszedłem do „Startu”, a ta wywalczyła wtedy awans do I ligi. Nie ukrywam, że aktualna sytuacja jest bulwersująca, przykładem Joanna Litwin, która po wyszkoleniu w MKS Truso będzie grała w barwach „Łączpolu” Gdynia. O przyczyny takich powtarzających się ostatnio sytuacji proszę pytać prezesa MKS Truso - dodaje Andrzej Drużkowski.
M