Niecodziennych gości miały dziś (24 września) dzieci z Przedszkola nr 15. Zawitała do nich bowiem Żandarmeria Wojskowa. Przedszkolaki podczas spotkania nie tylko dowiedziały się na czym polega praca żandarmów, ale też miały okazję zajrzeć do wojskowego auta, przymierzyć hełm oraz…kajdanki. Zobacz zdjęcia.
Dzisiejsza przedpołudniowa wizyta to część zainicjowanej w tym roku przez przedszkole akcji „Rola ojca w rodzinie". Dzięki niej pedagodzy z przedszkola chcą zmienić dotychczasowe relacje ojców z dziećmi i wzmocnić ich pozycję w rodzinie. Przedszkole mają odwiedzać ojcowie różnych profesji, by zapoznać dzieci z tajnikami swojego zawodu. Tym jednak, na co pedagodzy z „piętnastki” kładą największy nacisk, jest wzmocnienie pozycji ojca:
- Pomysł na taką inicjatywę narodził się z naszych kilkuletnich obserwacji – wyjaśnia Małgorzata Kalkowska, dyrektorka Przedszkola nr 15 przy ul. Diaczenki. - Zauważyliśmy, że postać ojca w rodzinie jest zepchnięta na boczny tor. Najczęściej mamy kontakt z matkami. To one są tymi, które dbają o losy dziecka w przedszkolu. Kolokwialnie można powiedzieć, że tata był głównie od przynoszenia wypłaty. Chcemy to zmienić – dodała. - Jednym z pomysłów jest wprowadzenie ojców w przedszkolne życie swoich dzieci. Planujemy zebrania, podczas których chcemy spotkać się tylko z ojcami. Poza tym od kilkunastu lat prowadzimy Klub Przedszkolaka, podczas którego w tym roku chcemy zaangażować ojców do popołudniowego spędzania czasu z dziećmi. I tak na przykład w ramach takich spotkań już w październiku planujemy wspólne - dzieci i ojców - budowanie karmników dla ptaków. Dodatkowo będziemy organizować spotkania z psychologiem, który opowie jak być ojcem w dzisiejszych czasach.
Patrząc na dzieciaki z „piętnastki”, pomysł na zintegrowanie ojców i dzieci był strzałem w dziesiątkę. Przedszkolaki były zachwycone dzisiejszą wizytą.
- Pomysł na taką inicjatywę narodził się z naszych kilkuletnich obserwacji – wyjaśnia Małgorzata Kalkowska, dyrektorka Przedszkola nr 15 przy ul. Diaczenki. - Zauważyliśmy, że postać ojca w rodzinie jest zepchnięta na boczny tor. Najczęściej mamy kontakt z matkami. To one są tymi, które dbają o losy dziecka w przedszkolu. Kolokwialnie można powiedzieć, że tata był głównie od przynoszenia wypłaty. Chcemy to zmienić – dodała. - Jednym z pomysłów jest wprowadzenie ojców w przedszkolne życie swoich dzieci. Planujemy zebrania, podczas których chcemy spotkać się tylko z ojcami. Poza tym od kilkunastu lat prowadzimy Klub Przedszkolaka, podczas którego w tym roku chcemy zaangażować ojców do popołudniowego spędzania czasu z dziećmi. I tak na przykład w ramach takich spotkań już w październiku planujemy wspólne - dzieci i ojców - budowanie karmników dla ptaków. Dodatkowo będziemy organizować spotkania z psychologiem, który opowie jak być ojcem w dzisiejszych czasach.
Patrząc na dzieciaki z „piętnastki”, pomysł na zintegrowanie ojców i dzieci był strzałem w dziesiątkę. Przedszkolaki były zachwycone dzisiejszą wizytą.
Zarówno tata Arka i Kamila - starszy sierżant Zdzisław Grabkowski, jak i jego koleżanka oraz koledzy, którzy odwiedzili dziś przedszkole przy ul. Diaczenki w wyczerpujący i interesujący sposób opowiedzieli dzieciom, czym się zajmują, kim są oraz z chęcią prezentowali przygotowane specjalnie na spotkanie atrybuty pracy żandarma. Przedszkolaki odwdzięczyły się darując im własnoręcznie wykonany album.
kos