
Mieć warkoczyki jak Pipi Langstrum, przeprawić się przez rzekę z Koziołkiem Matołkiem, zatańczyć z Kopciuszkiem lub księciem, rapować przysłowia – tego można było dokonać podczas festynu rodzinnego zorganizowanego w sobotę (12 czerwca) w Zespole Szkół nr 1. Zobacz fotoreportaż.
– Festyn organizujemy czwarty raz. Chodzi o to, by zintegrować szkołę podstawową z gimnazjum. Poza tym chcemy, by szóstoklasiści mogli wcześniej poznać swoich przyszłych nauczycieli w warunkach, gdzie panuje miła i spokojna atmosfera – mówi Małgorzata Kowalska, jedna z organizatorek.
Tematem festynu byli „Przyjaciele z kart książek”. – Wybraliśmy taką tematykę, ponieważ od września realizujemy projekt pn. „Czytanie można polubić”, poza tym czytanie jest bardzo ważne, ze względu na to, iż rozwija język – dodaje nauczycielka.
Podczas festynu uczniowie szkoły podstawowej brali udział w przeróżnych konkurencjach, m.in. musieli wykonać literackie pajacyki, zgadnąć, jaki to bohater książkowy, rapować przysłowia, wykonać portret pamięciowy. Za każde wykonane zadanie otrzymywali punkty, które na koniec imprezy skrupulatnie zliczała Komisja Skrutacyjna.
Ta impreza to nie tylko zabawa dla dzieci. To również integracja rodziców oraz bliższe poznanie nauczycieli. Rodzice uczniów mieli okazję zaprezentować fragmenty swoich ulubionych książek z dzieciństwa. Była nawet mama rapująca „Pchłę Szachrajkę”. – Rodzice coraz chętniej angażują się w tego typu przedsięwzięcia, dzięki czemu mogą się lepiej poznać. Przychodzą również osoby spoza naszego osiedla – stwierdza Małgorzata Kowalska. – Wydaje mi się, że można mówić tu o lokalnym, osiedlowym patriotyzmie. Młodzież bardziej odczuwa patriotyzm malej społeczności niż ten ogólnopaństwowy. Nie chodzi o to, że nie identyfikują się z całym narodem, ale o to, że bliżej im jednak do „małych ojczyzn”.
– Uważam, że działania zmierzające do integracji, jakie podejmuje ta szkoła, są ważne. Rodzice lepiej poznają się z uczniami, z nauczycielami - potwierdza Agnieszka Kamińska, mama jednego z uczniów.
W konkurencjach zorganizowanych dla uczniów podstawówki przez nauczycieli gimnazjum zwyciężyli: 1. klasa VI b, 2. klasa IV b, 3. klasa II c.
Podczas festynu szkoła zakończyła realizację projektu „Szkoła bez przemocy”, wypuszczając do nieba kolorowe balony.
Tematem festynu byli „Przyjaciele z kart książek”. – Wybraliśmy taką tematykę, ponieważ od września realizujemy projekt pn. „Czytanie można polubić”, poza tym czytanie jest bardzo ważne, ze względu na to, iż rozwija język – dodaje nauczycielka.
Podczas festynu uczniowie szkoły podstawowej brali udział w przeróżnych konkurencjach, m.in. musieli wykonać literackie pajacyki, zgadnąć, jaki to bohater książkowy, rapować przysłowia, wykonać portret pamięciowy. Za każde wykonane zadanie otrzymywali punkty, które na koniec imprezy skrupulatnie zliczała Komisja Skrutacyjna.
Ta impreza to nie tylko zabawa dla dzieci. To również integracja rodziców oraz bliższe poznanie nauczycieli. Rodzice uczniów mieli okazję zaprezentować fragmenty swoich ulubionych książek z dzieciństwa. Była nawet mama rapująca „Pchłę Szachrajkę”. – Rodzice coraz chętniej angażują się w tego typu przedsięwzięcia, dzięki czemu mogą się lepiej poznać. Przychodzą również osoby spoza naszego osiedla – stwierdza Małgorzata Kowalska. – Wydaje mi się, że można mówić tu o lokalnym, osiedlowym patriotyzmie. Młodzież bardziej odczuwa patriotyzm malej społeczności niż ten ogólnopaństwowy. Nie chodzi o to, że nie identyfikują się z całym narodem, ale o to, że bliżej im jednak do „małych ojczyzn”.
– Uważam, że działania zmierzające do integracji, jakie podejmuje ta szkoła, są ważne. Rodzice lepiej poznają się z uczniami, z nauczycielami - potwierdza Agnieszka Kamińska, mama jednego z uczniów.
W konkurencjach zorganizowanych dla uczniów podstawówki przez nauczycieli gimnazjum zwyciężyli: 1. klasa VI b, 2. klasa IV b, 3. klasa II c.
Podczas festynu szkoła zakończyła realizację projektu „Szkoła bez przemocy”, wypuszczając do nieba kolorowe balony.
Aneta Puzdrowska