UWAGA!

Katedra z przewodnikiem

 Elbląg, Chętnych na zwiedzanie katedry i Starego Miasta nie brakowało
Chętnych na zwiedzanie katedry i Starego Miasta nie brakowało (fot. WS)

Czy znacie historię naszego miasta? Czy wiecie, kiedy zburzono zamek lub kto ufundował poszczególne ołtarze w katedrze? O tym podczas sobotniej wycieczki po Starym Mieście mogli usłyszeć elblążanie i przyjezdni. Przewodnik wyjaśnił także kwestię wyzwolenia/zdobycia Elbląga - choć nie wszyscy się z nim zgadzali.

Wycieczka została zorganizowana przez PTTK w ramach projektu „Sobota z przewodnikiem”. Dzięki tej akcji elblążanie mają możliwość lepiej poznać swoje miasto - i to bezpłatnie. Taka okazja budzi spore zainteresowanie, także wśród turystów odwiedzających Elbląg. Zwiedzanie katedry i Starego Miasta rozpoczęło się o godzinie 10. Nie brakowało zarówno osób chcących zgłębić swą wiedzę dotyczącą Elbląga, jak i takich, które historię miasta mają w małym palcu. Na tym polu doszło do kilku rozbieżności między tym, co mówił przewodnik a tym, co wiedzą elblążanie.
       - Pan przewodnik nie jest najlepiej przygotowany – twierdzi Kasia, uczestniczka wycieczki. – Niektórzy zwiedzający sprawiają wrażenie, że mają o wiele większą wiedzę niż on. Myślę, że powinien się lepiej zapoznać się z informacjami, o których mówi. Wtedy nikt nie mógłby go zagiąć. Mimo to cieszę się, że przyszłam, bo dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy o Elblągu, również od współuczestników wycieczki.
       - Uważam, że warto takie akcje organizować, by lepiej poznać i zrozumieć historię swojego miasta. Sam też jestem przewodnikiem, za dwa tygodnie zacznę oprowadzać turystów, więc z tym większą ciekawością wziąłem udział w tej wycieczce – zdradza pan Karol.
       - Byłem na podobnych wycieczkach również w innych miastach, m.in. w Chełmnie i Gnieźnie. Na pewno organizowanie takich wędrówek to dobry pomysł, tym bardziej, że zainteresowanie jest duże – dodaje pan Łukasz.
       Wśród grupy zwiedzających były także osoby spoza naszego miasta.
       - To bardzo ciekawa inicjatywa, tym bardziej, że nie jestem z Elbląga. Skorzystałam więc z tej okazji. Na pewno wybiorę się jeszcze na podobną wycieczkę – mówi pani Daria.
       - Jesteśmy tutaj przejazdem – przyznają państwo Marlena i Jacek. - Jest bardzo przyjemnie, dowiadujemy się co nieco o losach miasta. Zauważyliśmy, że osoby, które uczestniczą razem z nami w tej wycieczce, są bardzo emocjonalnie związane z historią Elbląga.
       Wśród zwiedzających byli również przedstawiciele najmłodszego pokolenia.
       - Jest fajnie – mówi ośmioletnia Emilka. – Pan przewodnik opowiadał o muzeum i innych budynkach. Wszystko bardzo mi się podobało.
       Niestety, nie wszyscy wytrwali do końca dwuipółgodzinnej wędrówki po Starym Mieście. Wraz z upływem czasu liczba uczestników stopniowo się pomniejszała.

 


       Wycieczkę oprowadzał Henryk Kołodziejski, licencjonowany przewodnik. Być może braki w jego przygotowaniu wynikały z tego, że, jak sam podkreślał, zastępował swojego kolegę. O tym, że będzie oprowadzał wycieczkę, dowiedział się dzień wcześniej.
       - To była dodatkowa trudność. Wycieczka powinna być planowana z kilkudniowym wyprzedzeniem, a ja dowiedziałem się o niej wczoraj. Jednak jestem zadowolony z dzisiejszej wędrówki – mówi Kołodziejski. – Spodziewałem się, że będzie pięć osób i nawet próbowałem namówić znajomych, by przyszli. Liczba osób pozytywnie mnie zaskoczyła.
       Kolejne spotkanie w ramach „Sobót z przewodnikiem” już za tydzień. Zbiórka o godz. 10 przy Muszli Koncertowej w Bażantarni. Tematem wycieczki będzie flora i fauna.
      

Dorota Lachowska

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Znam pana Kolodziejczyka ponad 30 lat i nie wierzę by nie był przygotowany do tematu. Jest Elblążaninem z krwi i kości i uważam że zna miasto jak własną kieszeń. Fakt powiadomienia dzień przed oprowadzaniem zainteresowanych mógł wpłynąć na stres i lekkie niedopowiedzenia, ale to wcale nie wpływa na określanie by nie był przygotowany. Uważam że zwykły śmiertelnik na pewno wie mniej od osób przygotowanych do tego.
  • Bardzo ładna ta dziewczyna z brązową torebeczką:)
  • Ładna z tyłu, bo twarzy nie widzisz ha, ha, ha
  • jest tyle ciekawych miejsc i spraw. .. tylko informacja jest kiepska. poza portalem nic i nikt. .. to po co ten dupartament. .. komunikacji społecznej czy urzędniczej?????
  • A dlaczego nie będzie powtórki z historii Elbląga? Chętnie bym się na tę wycieczkę wybrał w najbliższą sobotę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ilfing(2011-08-07)
  • fajny pomysl, nie marudzic i samemu trzeba bylo sie przygotowac, bylem tylko na 1 spotkania, ale bylo ok
  • Panie Heniu, wiedzę trzeba uzupełniać cały czas. Doświadczenie przewodnickie to nie wszystko. Czasy się zmieniły. Trzeba czytać, szperać i "uzupełniać" wiedzę.
  • warsztaty szkolne zsz nr 1 tam to dopiero kiedyś odchodziły numery większość instruktorów dawała ostro w palnik pamiętasz?
  • no wlasnie, zna ktos ta ladna pania; p?
  • prostaku tu mowa o czym innym niż o dupach jak masz problem i podoba ci się ta pani to skocz do kibla i zosia rączkowska ci pomoże
  • warsztaty zsz nr 1 ul. bema tam się kiedyś działo nie henio nie jedno szkło pękło i nie jedno zaćmienie słońca było nie
  • Do komentujących: Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, a żaden nie potrafi. Dotyczy to krytykanctwa, bo krytyka jaka by nie była zawsze jest pozytywna
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Henryk Kołodziejski(2011-08-14)
Reklama