
Andrzej Stefański, emerytowany elbląski policjant zajął pierwsze miejsce w jednym z najbardziej ekstremalnych imprez biegowych w Polsce jakim jest Maraton Komandosa, organizowany przez Jednostkę Specjalną Komandosów w Lublińcu.
Zadanie nie było łatwe. Ponieważ liczącą ponad 42 km trasę biegnącą leśnymi duktami zawodnicy pokonać muszą w pełnym umundurowaniu z ważącym 10kg plecakiem.
- Trasa ciężka ponieważ miejscami biegnie się po piasku, a dodatkowo trzeba zaliczyć dwa podbiegi, które są wyczerpujące – relacjonuje mł. asp. Andrzej Stefański. - Był to mój dzień! Mimo, że na półmetku byłem dopiero piąty, udało mi się wygrać ten bardzo ciężki maraton i to dość z dużą przewagą nad następnym zawodnikiem.
Elblążanin pokonał trasę maratonu w czasie 3:35:37. Był to jego 89 maraton.
- Impreza z roku na rok staje się głośniejsza i coraz więcej żołnierzy oraz klasycznych maratończyków stawia sobie za punkt honoru ukończenie tego niecodziennego biegu – informują organizatorzy maratonu.
- Trasa ciężka ponieważ miejscami biegnie się po piasku, a dodatkowo trzeba zaliczyć dwa podbiegi, które są wyczerpujące – relacjonuje mł. asp. Andrzej Stefański. - Był to mój dzień! Mimo, że na półmetku byłem dopiero piąty, udało mi się wygrać ten bardzo ciężki maraton i to dość z dużą przewagą nad następnym zawodnikiem.
Elblążanin pokonał trasę maratonu w czasie 3:35:37. Był to jego 89 maraton.
- Impreza z roku na rok staje się głośniejsza i coraz więcej żołnierzy oraz klasycznych maratończyków stawia sobie za punkt honoru ukończenie tego niecodziennego biegu – informują organizatorzy maratonu.
OK