
Mieszkańcy Sopotu już od dwóch lat współdecydują o tym, na co zostaną wydane pieniądze z miejskiej kasy. Teraz także elblążanie będą mieli do dyspozycji 2 mln złotych na realizację swoich pomysłów. Może będzie to nowy plac zabaw, remont chodnika, a może nowe miejsca parkingowe? Urząd czeka na propozycje do 21 września.
Elbląg dołącza do krajowej czołówki miast, które wprowadzają w życie zasady budżetu obywatelskiego. Dzięki niemu mieszkańcy decydują, na co konkretnie zostanie wydana część pieniędzy z miejskiej kasy. Prezydent Grzegorz Nowaczyk zaproponował, by na budżet obywatelski w 2013 roku przeznaczyć 2 miliony złotych, po 400 tysięcy na każdy z pięciu okręgów wyborczych. To 2 proc. całego miejskiego budżetu.
- Chcemy dowiedzieć się od mieszkańców, na co przeznaczyć te pieniądze – mówi Grzegorz Nowaczyk. – Mogą to być pomysły zupełnie szalone, nie ma żadnych ograniczeń. No, oczywiście muszą mieścić się w ramach możliwości finansowych – dodaje z uśmiechem prezydent.
Z inicjatywą wprowadzenia budżetu obywatelskiego na rok 2013 wystąpiło do prezydenta trzech radnych: Ryszard Klim z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Antoni Czyżyk i Marek Kucharczyk (obaj Platforma Obywatelska).
- To dla radnych okazja, by jeszcze bardziej zaangażować się w życie mieszkańców, a także szansa - dla radnych różnych ugrupowań, dla prezydenta - współpracy ponad podziałami. Jesteśmy w stanie dogadać się dla dobra miasta – zapewnia Marek Kucharczyk.
- Radny musi mieć poczucie satysfakcji, gdy jego interpelacje wywierają wpływ, zwłaszcza na unowocześnianie samorządowego działania. To jednocześnie odpowiedź dla tych, czasem nawet radnych, którzy twierdzą, że interpelacje nie mają sensu. Mają! Wybrane elementy budżetu partycypacyjnego, obywatelskiego, przy poparciu prezydenta Grzegorza Nowaczyka, zaistnieją w budżecie roku 2013 – mówi radny Ryszard Klim. - Mieszkańcy, i tylko oni, w ramach przyjętych możliwości zadecydują o tym, co jest najbardziej potrzebne w najbliższym otoczeniu. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości projektu wobec skali tych potrzeb. Pojawia się też pytanie, czy mieszkańcy ujawnią swoją aktywność – zaznacza. - To jednak swoiste „rozpoznanie walką" i nabywanie doświadczenia przed poszerzeniem zakresu partycypacji w kolejnych latach.
- Sam z ciekawością czekam na to, ile będzie tych wniosków, jakie będzie zainteresowanie mieszkańców – dodaje Marek Kucharczyk.
A, jak zapewniają urzędnicy, składanie propozycji jest uproszczone, wnioski przejrzyste i ogólnodostępne już od jutra (21 sierpnia).
- Wypracowaliśmy zasady z myślą o mieszkańcach – zapewnia Marta Doroz, zastępca dyrektora Departamentu Organizacji i Nadzoru Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Druk jest bardzo prosty. Należy w nim opisać swój pomysł, podać informacje o wnioskodawcy: imię i nazwisko, pesel, adres zamieszkania. Wnioski muszą dotyczyć terenów miejskich. Jeśli mamy wątpliwości, rozwieje je Departament Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji.
Swoje propozycje mogą zgłaszać mieszkańcy, którzy mają czynne prawo wyborcze do Rady Miejskiej w Elblągu. Wnioski będą dostępne w Biurze Obsługi Interesanta w Urzędzie Miejskim w Elblągu, a także w wersji elektronicznej na stronie www.umelblag.pl w zakładce „Mieszkańcy”. Wypełnione formularze należy dostarczyć w dniach od 22 sierpnia do 21 września w wersji papierowej do Biura Obsługi Interesanta UM lub przesłać w wersji elektronicznej na adres: baf@umelblag.pl.
- Departamenty dokonają analizy wniosków – kontynuuje Marta Doroz. - Trzeba bowiem popatrzeć na planowane zadania miasta, możliwości finansowe i techniczne. Następnie z tych wniosków przygotowane zostanie lista z propozycjami budżetowymi. Te z kolei zostaną wpisane w ankiety, które w październiku zostaną rozesłane do mieszkańców, z podziałem na poszczególne okręgi wyborcze. I to mieszkańcy wybiorą pomysły, które spodobają im się najbardziej – zaznacza. – Zwycięskie pomysły zostaną przedstawione radnym.
- Podchodzimy do tego pomysłu ostrożnie, bo nie ma w Polsce zbyt wielu przykładów wykorzystywania budżetu obywatelskiego – mówi prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk. – Tegoroczny traktujemy zatem pilotażowo. Nie da się ukryć, że budżet Elbląga odczuje spowolnienie gospodarcze, ale będziemy się starać, by budżet obywatelski utrzymać. Chcemy nim „zainfekować” mieszkańców– podkreśla prezydent.
- Chcemy dowiedzieć się od mieszkańców, na co przeznaczyć te pieniądze – mówi Grzegorz Nowaczyk. – Mogą to być pomysły zupełnie szalone, nie ma żadnych ograniczeń. No, oczywiście muszą mieścić się w ramach możliwości finansowych – dodaje z uśmiechem prezydent.
Z inicjatywą wprowadzenia budżetu obywatelskiego na rok 2013 wystąpiło do prezydenta trzech radnych: Ryszard Klim z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Antoni Czyżyk i Marek Kucharczyk (obaj Platforma Obywatelska).
- To dla radnych okazja, by jeszcze bardziej zaangażować się w życie mieszkańców, a także szansa - dla radnych różnych ugrupowań, dla prezydenta - współpracy ponad podziałami. Jesteśmy w stanie dogadać się dla dobra miasta – zapewnia Marek Kucharczyk.
- Radny musi mieć poczucie satysfakcji, gdy jego interpelacje wywierają wpływ, zwłaszcza na unowocześnianie samorządowego działania. To jednocześnie odpowiedź dla tych, czasem nawet radnych, którzy twierdzą, że interpelacje nie mają sensu. Mają! Wybrane elementy budżetu partycypacyjnego, obywatelskiego, przy poparciu prezydenta Grzegorza Nowaczyka, zaistnieją w budżecie roku 2013 – mówi radny Ryszard Klim. - Mieszkańcy, i tylko oni, w ramach przyjętych możliwości zadecydują o tym, co jest najbardziej potrzebne w najbliższym otoczeniu. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości projektu wobec skali tych potrzeb. Pojawia się też pytanie, czy mieszkańcy ujawnią swoją aktywność – zaznacza. - To jednak swoiste „rozpoznanie walką" i nabywanie doświadczenia przed poszerzeniem zakresu partycypacji w kolejnych latach.
- Sam z ciekawością czekam na to, ile będzie tych wniosków, jakie będzie zainteresowanie mieszkańców – dodaje Marek Kucharczyk.
A, jak zapewniają urzędnicy, składanie propozycji jest uproszczone, wnioski przejrzyste i ogólnodostępne już od jutra (21 sierpnia).
- Wypracowaliśmy zasady z myślą o mieszkańcach – zapewnia Marta Doroz, zastępca dyrektora Departamentu Organizacji i Nadzoru Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Druk jest bardzo prosty. Należy w nim opisać swój pomysł, podać informacje o wnioskodawcy: imię i nazwisko, pesel, adres zamieszkania. Wnioski muszą dotyczyć terenów miejskich. Jeśli mamy wątpliwości, rozwieje je Departament Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji.
Swoje propozycje mogą zgłaszać mieszkańcy, którzy mają czynne prawo wyborcze do Rady Miejskiej w Elblągu. Wnioski będą dostępne w Biurze Obsługi Interesanta w Urzędzie Miejskim w Elblągu, a także w wersji elektronicznej na stronie www.umelblag.pl w zakładce „Mieszkańcy”. Wypełnione formularze należy dostarczyć w dniach od 22 sierpnia do 21 września w wersji papierowej do Biura Obsługi Interesanta UM lub przesłać w wersji elektronicznej na adres: baf@umelblag.pl.
- Departamenty dokonają analizy wniosków – kontynuuje Marta Doroz. - Trzeba bowiem popatrzeć na planowane zadania miasta, możliwości finansowe i techniczne. Następnie z tych wniosków przygotowane zostanie lista z propozycjami budżetowymi. Te z kolei zostaną wpisane w ankiety, które w październiku zostaną rozesłane do mieszkańców, z podziałem na poszczególne okręgi wyborcze. I to mieszkańcy wybiorą pomysły, które spodobają im się najbardziej – zaznacza. – Zwycięskie pomysły zostaną przedstawione radnym.
- Podchodzimy do tego pomysłu ostrożnie, bo nie ma w Polsce zbyt wielu przykładów wykorzystywania budżetu obywatelskiego – mówi prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk. – Tegoroczny traktujemy zatem pilotażowo. Nie da się ukryć, że budżet Elbląga odczuje spowolnienie gospodarcze, ale będziemy się starać, by budżet obywatelski utrzymać. Chcemy nim „zainfekować” mieszkańców– podkreśla prezydent.
A