Te małe i te większe, starannie klejone, z delikatnej, kolorowej bibuły. Najważniejsze, żeby jak najdłużej utrzymywały się w powietrzu. Dzisiejsze (7 kwietnia) zawody modeli balonów na ogrzewane powietrze zgromadziły miłośników tego modelarskiego sportu. Zobacz fotoreportaż i film.
Puszczenie balonu to nie taka prosta sprawa. Trzeba odpowiednio go przytrzymać, poczekać aż napełni się powietrzem i wypuścić w odpowiednim momencie, dosłownie „wyczuć wiatr”.
– To bardzo dobra pogoda na takie zawody, ponieważ bardzo duża różnica temperatur pomiędzy zawartością balonu, który wypełniony jest ciepłym powietrzem, a temperaturą otoczenia, która sięga trochę powyżej zera. Dzięki temu balon leci wyżej i dalej, a chodzi o to, żeby jak najdłużej utrzymał się w powietrzu, liczy się czas lotu balonu. Każdy wykonuje swój balon i jest odpowiedzialny za jego losy w powietrzu. To, jak będzie jego los zależy od precyzji wykonania, dbałości i doboru materiałów. Najlepsza do tego jest cienka bibułka, żeby waga samego balonu była jak najmniejsza w stosunku do jego objętości – opowiadał Maciej Leśniewski, dyrektor elbląskiego Aeroklubu. – Takie zawody organizujemy cyklicznie, to rozpoczęcie sezonu modelarskiego.
Uczestnicy dzisiejszych (7 kwietnia) zawodów modeli balonów na ogrzane powietrze, które odbyły się na terenie elbląskiego Aeroklubu, starali się, żeby to ich balon jak najdłużej utrzymał się w powietrzu. Nie poddawali się i do końca łatali dziury, ale przede wszystkim dobrze się bawili, zarówno ci młodsi, jak i starsi.
– W tych zawodach uczestniczyliśmy już wielokrotnie, jako modelarnia, dzisiaj startuje czworo naszych zawodników – opowiadał Artur Podborowski, który przyjechał razem z wychowankami Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. – To standardowe modele, wykonane przez nich. Czas wykonania jednego to około pięć godzin, wychowankowie chętnie biorą udział w takich zawodach, to dla nich taka odskocznia od codzienności.
– Balon zrobił mój brat, ale to ja go puszczałam. Brat interesuje się takimi rzeczami, a ja mu czasami pomagam – mówiła Magdalena Jabłonowska, która zajęła drugie miejsce w kat. junior. – Uważam, że takie imprezy są potrzebne, wtedy ten Elbląg nie jest taki nudny.
Zabawa zabawą, ale były i puchary oraz dyplomy. I tak w kategorii młodzików najlepszy okazał się balon Zuzanny Nieczui- Ostrowskiej, drugie miejsce zajął Kuba Skrętkowicz, a trzecie Filip Abucewicz. W kat. junior zwyciężył Robert Wołkowski, drugie miejsce należy do Magdaleny Jabłonowskiej, a trzecie do Piotra Tomaszewicza. Wśród zawodników kat. senior najlepszy był Robert Skrętkowicz, drugie miejsce zajął Grzegorz Jabłoński, a trzecie Jan Abucewicz. W ostatniej kategorii – open – najdłużej leciał balon Stowarzyszenia Elbląg Europa, drugie miejsce zajął zespół Spółdzielni nad Jarem, a trzecie wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. Przewidziano również nagrodę dla najmłodszego uczestnika zawodów, tzw. Rodzynka, a został nim Kajetan Nieczuja- Ostrowski. Wszystkim serdecznie gratulujemy.
– To bardzo dobra pogoda na takie zawody, ponieważ bardzo duża różnica temperatur pomiędzy zawartością balonu, który wypełniony jest ciepłym powietrzem, a temperaturą otoczenia, która sięga trochę powyżej zera. Dzięki temu balon leci wyżej i dalej, a chodzi o to, żeby jak najdłużej utrzymał się w powietrzu, liczy się czas lotu balonu. Każdy wykonuje swój balon i jest odpowiedzialny za jego losy w powietrzu. To, jak będzie jego los zależy od precyzji wykonania, dbałości i doboru materiałów. Najlepsza do tego jest cienka bibułka, żeby waga samego balonu była jak najmniejsza w stosunku do jego objętości – opowiadał Maciej Leśniewski, dyrektor elbląskiego Aeroklubu. – Takie zawody organizujemy cyklicznie, to rozpoczęcie sezonu modelarskiego.
Uczestnicy dzisiejszych (7 kwietnia) zawodów modeli balonów na ogrzane powietrze, które odbyły się na terenie elbląskiego Aeroklubu, starali się, żeby to ich balon jak najdłużej utrzymał się w powietrzu. Nie poddawali się i do końca łatali dziury, ale przede wszystkim dobrze się bawili, zarówno ci młodsi, jak i starsi.
– W tych zawodach uczestniczyliśmy już wielokrotnie, jako modelarnia, dzisiaj startuje czworo naszych zawodników – opowiadał Artur Podborowski, który przyjechał razem z wychowankami Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. – To standardowe modele, wykonane przez nich. Czas wykonania jednego to około pięć godzin, wychowankowie chętnie biorą udział w takich zawodach, to dla nich taka odskocznia od codzienności.
– Balon zrobił mój brat, ale to ja go puszczałam. Brat interesuje się takimi rzeczami, a ja mu czasami pomagam – mówiła Magdalena Jabłonowska, która zajęła drugie miejsce w kat. junior. – Uważam, że takie imprezy są potrzebne, wtedy ten Elbląg nie jest taki nudny.
Zabawa zabawą, ale były i puchary oraz dyplomy. I tak w kategorii młodzików najlepszy okazał się balon Zuzanny Nieczui- Ostrowskiej, drugie miejsce zajął Kuba Skrętkowicz, a trzecie Filip Abucewicz. W kat. junior zwyciężył Robert Wołkowski, drugie miejsce należy do Magdaleny Jabłonowskiej, a trzecie do Piotra Tomaszewicza. Wśród zawodników kat. senior najlepszy był Robert Skrętkowicz, drugie miejsce zajął Grzegorz Jabłoński, a trzecie Jan Abucewicz. W ostatniej kategorii – open – najdłużej leciał balon Stowarzyszenia Elbląg Europa, drugie miejsce zajął zespół Spółdzielni nad Jarem, a trzecie wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim. Przewidziano również nagrodę dla najmłodszego uczestnika zawodów, tzw. Rodzynka, a został nim Kajetan Nieczuja- Ostrowski. Wszystkim serdecznie gratulujemy.
mw
