Władze miasta chcą sprzedać koszary przy ul. Lotniczej, które kupiły wcześniej od wojska. Zanim jednak nieruchomości pójdą pod młotek, mają być podzielone na mniejsze działki. Problem w tym, że przy okazji tej transakcji władze miasta chcą obciążyć hipoteką... Ratusz Staromiejski.
- Na sprzedaż tego terenu w całości raczej nie ma szans, zainteresowanie jest mniejszymi działkami. Dlatego nastąpi podział geodezyjny tego terenu – mówi Rafał Maliszewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. - Lepiej sprzedać kilka mniejszych działek niż czekać latami na jednego inwestora. Podział tego terenu to propozycja, która daje szerszy wachlarz ofert, skierowany do różnych inwestorów – od najmniejszych do dużych. Zainteresowany inwestor będzie mógł kupić jedną, kilka działek, jak również cały teren. Oczywiście jeśli będą inwestorzy zainteresowani dzierżawą, to miasto będzie dzierżawiło te tereny. Pod tym względem władze Elbląga są bardzo elastyczne.
Problem w tym, że obecnie teren koszar jest obciążony hipoteką umowną w wysokości 7 milionów złotych, jako zabezpieczenie na rzecz należności, które miasto jest jeszcze winne Wojskowej Agencji Mieszkaniowej z tytułu transakcji kupna-sprzedaży. Hipoteki wykreślić jeszcze nie można, ale można ją przenieść na inną miejską nieruchomość. I tutaj zaskoczenie – wybór padł na... Ratusz Staromiejski.
- Żaden inwestor nie kupi działki obciążonej hipoteką, dlatego dzięki jej przeniesieniu miasto uporządkuje stan prawny terenu przy ul. Lotniczej. Dlaczego akurat hipoteka ma obciążyć Ratusz Staromiejski? Jest to budynek miejski, samorząd nie chce się go pozbyć, natomiast zależy nam na uwolnieniu terenów inwestycyjnych na Lotniczej – tłumaczy Rafał Maliszewski.
Ratusz Staromiejski został wybudowany ze środków unijnych i na obciążanie go hipoteką władze Elbląga potrzebują zgody Zarządu Województwa. Takiej zgody jeszcze nie ma, jak poinformował nas Rafał Maliszewski, dopiero dzisiaj (16 kwietnia) pismo w tej sprawie zostanie wysłane do marszałka. Czekamy na odpowiedź z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego, czy taka zgoda będzie w ogóle możliwa.