
Ponad 150 automatów do gier skonfiskowali od początku roku elbląscy celnicy. Dzisiaj zabrali automaty z jednego z punktów przy ul. 1 Maja, w ubiegłym tygodniu taki sam los spotkał nielegalne maszyny z lokalu przy ul. Rzeźnickiej. Można powiedzieć, że trwa zabawa w kotka i myszkę, bo po zabraniu automatów w ich miejsce często pojawiają się nowe. To dla właścicieli maszyn złoty interes. Jedno urządzenie można kupić już za kilka tysięcy złotych, potrafi na siebie zarobić już po miesiącu działalności.
- Panowie są już u mnie trzeci raz. Konfiskują automaty, ale firma, której dzierżawię miejsce w lokalu, za jakiś czas przywozi nowe - powiedział nam męźczyzna, który przedstawił się jako dzierżawca lokalu przy ul. 1 Maja.
Celnicy zabrali dzisiaj stamtąd dwa automaty do gry. - Są nielegalne, niezgodne z ustawą o grach losowych, podobnie jak dziewięć maszyn, które kilka dni temu zabraliśmy z lokalu przy ul. Rzeźnickiej. Od 1 lipca nasze kontrole są bardziej intensywne. Od początku roku na terenie naszego działania, to jest Elbląga, powiatu elbląskiego, braniewskiego, ostródzkiego, iławskiego, działdowskiego i nowomiejskiego zatrzymaliśmy 154 automaty - poinformował nas zastępca naczelnika Urzędu Celnego w Elblągu ds. kontroli.
W każdej takiej sprawie automaty są zabezpieczane jako dowód rzeczowy. O ich dalszym losie i karach dla osób organizujących gry hazardowe bez koncesji decyduje za każdym razem sąd. - Wiele automatów zabieramy na podstawie nakazu prokuratorskiego, potem sporządzany jest akt oskarżenia i decyzje podejmuje sąd. Zawsze w takich przypadkach jest orzekany przepadek dowodów rzeczowych na rzecz skarbu państwa, automaty są fizycznie niszczone - dodaje zastępca naczelnika elbląskiego Urzędu Celnego.
W Elblągu lokale z automatami do gier wyrastają jak grzyby po deszczu, w ostatnim czasie powstało ich co najmniej kilkanaście, w różnych punktach miasta. To dla właścicieli maszyn złoty interes. Jedno urządzenie można kupić już za kilka tysięcy złotych, potrafi na siebie zarobić już po miesiącu działalności.
Celnicy zabrali dzisiaj stamtąd dwa automaty do gry. - Są nielegalne, niezgodne z ustawą o grach losowych, podobnie jak dziewięć maszyn, które kilka dni temu zabraliśmy z lokalu przy ul. Rzeźnickiej. Od 1 lipca nasze kontrole są bardziej intensywne. Od początku roku na terenie naszego działania, to jest Elbląga, powiatu elbląskiego, braniewskiego, ostródzkiego, iławskiego, działdowskiego i nowomiejskiego zatrzymaliśmy 154 automaty - poinformował nas zastępca naczelnika Urzędu Celnego w Elblągu ds. kontroli.
W każdej takiej sprawie automaty są zabezpieczane jako dowód rzeczowy. O ich dalszym losie i karach dla osób organizujących gry hazardowe bez koncesji decyduje za każdym razem sąd. - Wiele automatów zabieramy na podstawie nakazu prokuratorskiego, potem sporządzany jest akt oskarżenia i decyzje podejmuje sąd. Zawsze w takich przypadkach jest orzekany przepadek dowodów rzeczowych na rzecz skarbu państwa, automaty są fizycznie niszczone - dodaje zastępca naczelnika elbląskiego Urzędu Celnego.
W Elblągu lokale z automatami do gier wyrastają jak grzyby po deszczu, w ostatnim czasie powstało ich co najmniej kilkanaście, w różnych punktach miasta. To dla właścicieli maszyn złoty interes. Jedno urządzenie można kupić już za kilka tysięcy złotych, potrafi na siebie zarobić już po miesiącu działalności.
RG