Około 200 stron informacji, które przydarzą się każdemu, kto lubi pływać kajakiem, film, a także aplikacja mobilna to efekt pracy dwóch Lokalnych Grup Działania z Elbląga i Lubawy. Cel? Promocja mniej obleganych, choć równie pięknych terenów, w tym rzeki Elbląg oraz Kanału Elbląskiego.
Są mapy, charakterystyka hydrologiczna, zdjęcia, czy oznaczenia, wszystko rozpisane krok po kroku, są również atrakcje turystyczne i przyrodnicze, a nawet dekalog kajakarza i słownik – tak wygląda przewodnik, który powstał dzięki zaangażowaniu dwóch jednostek. Stowarzyszenie Łączy Nas Kanał Elbląski LGD w Elblągu oraz Lokalna Grupa Działania Ziemia Lubawska przez dwa lata pracowały nad tym, by kajakarze mogli ułatwić sobie życie, a także po to, by promować te tereny dalej. Dzięki temu miłośnicy tej formy spędzania czasu otrzymali opisy tras prowadzących od Nogatu przez rzekę Elbląg, Kanał Elbląski, Kanał Iławski, Jeziorak i rzekę Iławkę, aż po Drwęcę i Wel, razem około 570 km.
Nad tym, by przewodnik był jak najlepszy pracowało ok. 60 osób, wśród nich znaleźli się m.in. konsultanci.
- To właśnie z tymi, którzy są na miejscu, znają dany teren trzeba konsultować, z tymi "lokalsami", ale potrzebni są również eksperci z zewnątrz, taką rolę pełnił prof. Andrzej Szajkiewicz – mówiła Stanisława Pańczuk, prezes stowarzyszenia Łączy nas Kanał Elbląski LGD w Elblągu, które ma już dziewięć lat. – Przewodnik jest dostępny na stronie internetowej, jest u nas w biurze, a także w biurach informacji turystycznej. Przekazujemy po dwieście egzemplarzy dla naszych jednostek samorządowych, bo one nas wspierają.
Dzięki wsparciu unijnemu wydano 18,5 tys. sztuk, z czego cztery tysiące po angielsku i cztery tysiące po niemiecku. Zainteresowani będą mogli znaleźć ten bezpłatny przewodnik w gminie Elbląg, Pasłęk, Rychliki, Zalewo, Godkowo, Kisielice, Miłomłyn, Małdyty, Iława, Susz i Gronowo Elbląskie.
Oprócz praktycznego przewodnika powstał również film, który ma promować te tereny.
"Klik" i płyń gdzie chcesz
Kolejnym produktem turystycznym, który może okazać się bardzo pomocny, jest bezpłatna aplikacja mobilna Kajak, dostępna tylko dla systemu Android. Działa w opraciu o mapy Google i pozwala sprawdzić, w jakim miejscu się znajdujemy.
- W tworzeniu tej aplikacji chodziło głównie o znalezienie drogi, bo jeżeli wpływamy na jezioro, to pojawia się pytanie: gdzie płynąć dalej? Wtedy też ta aplikacja może okazać się pomocna, zwłaszcza w przypadku dużych jezior – tłumaczy Szymon Standarski, który razem z Karolem Draśpem zaprojektował i wykonał aplikację Kajak. - Druga sprawa to nocleg i gastronomia. Wiele restauracji i noclegów znajduje się przy jeziorach, ale najpierw kajakarz musi je znaleźć, co może zrobić właśnie dzięki aplikacji.
Oprócz tego kajakarz znajdzie również opisy atrakcji turystycznych, będzie mógł oceniać dane miejsca (tylko raz i tylko po zalogowaniu), a także sprawdzić, gdzie w pobliżu znajdują się wypożyczalnie różnorodnego sprzętu rekreacyjnego.