UWAGA!

Żółty - kolor nadziei

 Elbląg, Coraz więcej wolontariuszy, coraz więcej mieszkańców przekazuje datki na rzecz elbląskiego hospicjum
Coraz więcej wolontariuszy, coraz więcej mieszkańców przekazuje datki na rzecz elbląskiego hospicjum (fot. MS)

Pierwsze żonkilowe Pole Nadziei powstało w Elblągu w 2004 roku. Od tego czasu akcja zyskała na sile. Coraz więcej jest wolontariuszy, coraz więcej mieszkańców przekazuje datki na rzecz elbląskiego hospicjum. Zobacz zdjęcia z dzisiejszej (18 kwietnia) akcji.

„Pola Nadziei” to program zainicjowany przez Fundację Marie Curie Cancer Care z Edynburga w Wielkiej Brytanii, pomagając nieuleczalnie chorym na raka, przed kilkudziesięciu laty. Zadaniem akcji, obok pozyskiwania pieniędzy, jest szerzenie idei hospicyjnej, mówienie o potrzebie i możliwościach opieki hospicyjnej. Akcja ma uwrażliwiać społeczeństwo, przypominając o chorych i cierpiących, a także zachęcać do wolontariatu hospicyjnego.
       Hospicjum zapewnia różne rodzaje opieki. Jest hospicjum stacjonarne, w którym zazwyczaj przebywa około 28 osób; hospicjum domowe, do którego cały zespół jeździ regularnie, są pobyty dzienne organizowane w Elblągu i jeszcze komórka hospicjum domowego w Pasłęku.
       - Hospicjum elbląskie zapewnia swoim pacjentom i ich rodzinom bezpłatną opiekę, bo ma kontrakt z NFZ – wyjaśnia Anna Podhorodecka, członek Zarządu Stowarzyszenia na rzecz Hospicjum Elbląskiego. - Ten kontrakt zabezpiecza nasze potrzeby w około 60 proc., więc nie na wszystko nam starcza. Dlatego jak organizujemy akcje lub pozyskujemy pieniądze z 1 proc., to te pieniądze pozwalają nam przede wszystkim na zakup drogiego sprzętu, leków czy wysokiej jakości opatrunków przeciwodleżynowych.
       - W tym roku pogoda trochę popsuła tę akcję – mówi Anna Podhorodecka. - Zawsze mówię, że to jest jedyna rzecz, na którą nie mamy wpływu, chociaż mogło być gorzej, bo mógł padać deszcz.
       Mimo tak niekorzystnych warunków pogodowych, na Placu Kazimierza Jagiellończyka zgromadziły się całe rodziny, które mogły obejrzeć przedstawienie pt.: „Rzepka” Juliana Tuwima w wykonaniu dzieci, rodziców i nauczycieli z SP nr 19 w Elblągu. Czas umilali kuglarze, szczudlarze, był pokaz psów rasy Golden Retriver, a także malowanie paznokci, ćwiczenia z pierwszej pomocy, terapia zajęciowa dla dzieci, malowanie buziek, pomiar ciśnienia, czy szkicowanie wizerunku (twarzy) za symboliczny wrzut do puszki.
       - Bardzo się cieszymy takim zaufaniem społecznym, ponieważ szkoły i przedszkola angażują się bez żadnego problemu w naszą akcję – mówi Anna Podhorodecka. - O wiele łatwiej jest teraz zorganizować taką akcję, ponieważ ludziom chce się dla nas robić takie fajne rzeczy, jak kwestowanie i utożsamianie się z nami.
       Jak mówi Angelika, jedna z wolontariuszek, osoby z hospicjum naprawdę potrzebują pomocy. – Wiem, bo znam jedną z osób, które tam przebywają. A ludzie różnie reagują widząc nas. Większość wrzuca symboliczną złotówkę do puszki, ale nie wszyscy.
       Podczas żonkilowego święta rozstrzygnięto konkurs na baner promujący akcję pomocy hospicjum. Zwyciężyła praca Przedszkola nr 13 w Elblągu.
       Jutro (19 kwietnia) wolontariusze kwestować będą w parafiach elbląskich i pasłęckich.
      
K

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Cóż jedni zbierali do puszek inni w łapę i do własnej kieszeni chowali. Tak było na ul. Gwiezdnej młodzi -chyba uczniowie to robili. Dawali kwiatek żonkil i pieniądze do kieszeni do spodni. Nawet koszulek nie mieli takich jak na zdjęciach. KANT I CHAMSTWO!!!!!
  • Ja dałam do puszki. Mój Tata zmarł w hospicjum i wiem jak to ważne miejsce, gdzie śmiertelnie chory człowiek dostaje należytą i fachową opiekę, domowe, kameralne warunki, spokój i szacunek dla ostatnich dni na tym świecie.
  • Dobre, dajcie fejsa to lejkne !!
  • Na Gwiezdnej to działkowcy z reguły sprzedają kwiaty. Logiczne, że jak nie mają identyfikatora i puszek z charakterystycznym logo to nie byli to wolontariusze, tylko sprzedawcy kwiatów. Zwykły zbieg okoliczności.
  • No nie gówniarze wypisują tu jacy działkowcy małolaci którzy w ten sposób zarabiali na swoje zachcianki. WSTYD!!!!!
Reklama