Nie udało się dzisiaj zakończyć procesu dwóch ratowników medycznych oskarżonych o gwałt i inne czynności seksualne. Strony złożyły nowe wnioski dowodowe, dlatego kolejna rozprawa odbędzie się 6 maja.
Proces dwóch ratowników, który rozpoczął się w czerwcu ubiegłego roku, toczy się przy drzwiach zamkniętych. Na dzisiejszej rozprawie obrońcy oskarżonych i prokurator mieli wygłosić mowy końcowe, ale nie udało się zakończyć tych czynności.
- Strony złożyły nowe wnioski dowodowe. Na dzisiejszym posiedzeniu sądu nie było możliwości, aby je rozpatrzyć, dlatego sąd wyznaczył nowy termin rozprawy na 6 maja – poinformowała nas Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Przypomnijmy, że dotychczas w tej sprawie odbyło się 14 rozpraw, sąd przesłuchał 18 świadków oraz czterech biegłych z zakresu psychiatrii, psychologii, neurologii i badań porównawczych śladów DNA, które znaleziono na materiale dowodowym.
Oskarżonymi w sprawie jest dwóch ratowników medycznych, pokrzywdzoną – kobieta pełniąca rolę tłumaczki podczas wyjazdowego szkolenia ratowników medycznych w jednym z hoteli Kaliningradzie, gdzie miało dojść do gwałtu i innych czynności seksualnych. Obaj ratownicy medyczni nie przyznają się do winy, nadal pracują w szpitalu wojewódzkim.
- Strony złożyły nowe wnioski dowodowe. Na dzisiejszym posiedzeniu sądu nie było możliwości, aby je rozpatrzyć, dlatego sąd wyznaczył nowy termin rozprawy na 6 maja – poinformowała nas Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Przypomnijmy, że dotychczas w tej sprawie odbyło się 14 rozpraw, sąd przesłuchał 18 świadków oraz czterech biegłych z zakresu psychiatrii, psychologii, neurologii i badań porównawczych śladów DNA, które znaleziono na materiale dowodowym.
Oskarżonymi w sprawie jest dwóch ratowników medycznych, pokrzywdzoną – kobieta pełniąca rolę tłumaczki podczas wyjazdowego szkolenia ratowników medycznych w jednym z hoteli Kaliningradzie, gdzie miało dojść do gwałtu i innych czynności seksualnych. Obaj ratownicy medyczni nie przyznają się do winy, nadal pracują w szpitalu wojewódzkim.
RG