UWAGA!

Kara zbyt wysoka, proces ruszył od nowa

 Elbląg, Oskarżonej o zabójstwo trójki dzieci Lucynie D. grozi już maksymalnie kara 15 lat więzienia
Oskarżonej o zabójstwo trójki dzieci Lucynie D. grozi już maksymalnie kara 15 lat więzienia (fot. arch. AD)

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok Lucyny D. z Lubawy, skazanej na 25 lat więzienia za zabójstwo trójki swoich nowo narodzonych dzieci. Częściowo uznał argumentację obrony, która domagała się kolejnej opinii psychiatrycznej. Wskazała również na naruszenie przepisów procesowych, a to skutkuje niższym zagrożeniem kary. Dziś (9 grudnia) przed elbląskim sądem odbyła się pierwsza rozprawa.

Proces Lucyny D. toczył się przed Sądem Okręgowym w Elblągu za zamkniętymi drzwiami od maja do września 2014 r. Ostatecznie kobieta została skazana na karę 25 lat więzienia za potrójne zabójstwo. Prokurator Okręgowy w Elblągu uznał wyrok za słuszny, a obrońca już wtedy zapowiedział złożenie apelacji. Wyrok uznał bowiem za zbyt surowy i niesprawiedliwy. - Nie uwzględnia wszystkich okoliczności ujawnionych w czasie procesu, a przede wszystkim nie uwzględnia tego, że materiał dowodowy wskazywał na nieumyślność działania oskarżonej - mówił wówczas mecenas Andrzej Kozielski.
       19 lutego 2015 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok i sprawa wróciła do ponownego rozparzenia do Sądu Okręgowego w Elblągu. Przed salą rozpraw adwokat Lucyny D. mówił: - O tym, że sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia przeważyło naruszenie wielu przepisów procesowych i niedokładne zbadanie stanu psychicznego oskarżonej. Wyrok uchylono, a naruszenie procedury spowodowało, że teraz oskarżonej już nie grozi kara 25 lat więzienia ani inna tylko do lat 15 lat. To nas cieszy, ale chcemy przedstawić swoje argumenty przemawiające za nieumyślnością w działaniu oskarżonej i stan psychiczny powiązać z jej odpowiedzialnością.
       Lucyna D. była przez wiele lat ofiarą przemocy domowej. Za takie działanie jej mąż został skazany wyrokiem sądu w Iławie. Sytuacja osobista, w jakiej znalazła się kobieta - zdaniem obrony - miała znaczący wpływ na jej dalsze postępowanie.
       - Będziemy kontynuować naszą linię obrony - zapowiedział mecenas Kozielski. - Oskarżona zdawała sobie sprawę z działań tylko wydaje nam się, że nie mogła świadomie pokierować swoim postępowaniem i to jest chyba najważniejsze. Uważamy więc, że doszło do nieumyślnego pozbawienia życia noworodków i w tym kierunku będziemy chcieli proces prowadzić.
       Według obrońcy, Lucyna D. bardzo przeżywa całą sytuację. - Jest w olbrzymim stresie - mówił adwokat Andrzej Kozielski. -  Zdaje sobie sprawę z tego, co się stało, ale pozostaje kwestia zdrowia psychicznego. Nie wiem, czy na dzień dzisiejszy nie powinna mieć większej opieki psychologicznej czy psychiatrycznej - stwierdził.
       Co do kary, o jaką obrona będzie wnosić, wypowiadać się nie chciał.
       Sędzia Marek Nawrocki zdecydował, że i ten proces będzie toczył się z wyłączeniem jawności. - Przemawia za tym ważny interes prywatny zarówno oskarżonej, jak i jej rodziny - argumentował. - W toku rozpraw mogą być bowiem roztrząsane okoliczności sfery intymnej oskarżonej.
      
       Przypomnijmy: W kwietniu 2013 r. w domu małżeństwa D. w Lubawie policjanci odkryli w zamrażarce w kuchni ciała trzech noworodków. Do przyczynienia się do śmierci dzieci w toku śledztwa przyznała się ich matka. Została aresztowana i osadzona w zakładzie karnym. Jej mąż wyszedł na wolność, ale przed sądem w Iławie odpowiadał za znęcanie się nad żoną. Usłyszał wyrok w zawieszeniu.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama