Jak do urodzin przygotowują się muzycy z ciemnej planety, spod szyldu death metalu? Musi być szok, a najlepiej trauma i to przez duże „T”. Urodzona w Elblągu prawie 30 lat temu, legendarna grupa wypuszcza w piątek (3 czerwca) na rynek reedycję swojego pierwszego albumu „Invisible Reality”. Tego samego dnia ogniem opali, a siarką okadzi fanów w Mjazzdze. Jarosław "Mister" Misterkiewicz z Traumy zapowiada początek hulania po scenach całej Polski.
Zespół Trauma, legenda polskiej sceny death metalowej, powstał w Elblągu pod koniec lat 80. Od tego czasu grał w wielkich halach koncertowych, jak i w małych klubach. Podbijał kraj, ale i poza jego granicami jest dobrze znany. Płyty zespołu recenzowane były przez najbardziej uznane periodyki na świecie poświęcone muzyce metalowej. Videoklip Traumy „The Elegy For Doom” emitowany był wielokrotnie przez najbardziej prestiżową stację muzyczną na świecie MTV 2 w Stanach Zjednoczonych.
W 2014 i 2015 r. na przełomie maja i czerwca Trauma wpadała do Mjazzgi, by dać popalić elbląskim fanom. Tradycji stanie się za dość i 3 czerwca znowu diabły zaszaleją. A okazaja do tego wyjątkowa.
- Następuje wznowienie kultowego materiału„Invisible Reality”, który nagrywany było 24 lata temu w olsztyńkim radiu - mówi Jarosław "Mister" Misterkiewicz, pierwsza gitara Traumy - Jednak oprócz materiału standardowego, zarejestrowanego wówczas w studiu, a który ukazał się później na kasecie, znajdzie się bonus. Będzie to materiał z próby z 1991 r. w elbląskim domu kultury Zakrzewo. Materiał schowany w szufladzie, nigdy nie wyciekł do internetu i dziś taka niespodzianka dla fanów.
Wielkimi krokami zbliżają się 30. urodziny Traumy.
- Próbujemy doprowadzać do wznowienia naszego materiału, to jest pierwszy krok – "Mister" wskazuje na reedycję „Invisible Reality” w barwach Deformeathing Production. - Towarzyszyć mu będzie mini trasa koncertowa, którą w piątek, 3 czerwca zaczynamy w Elblągu, w Mjazzdze, następnego dnia będzie Szczecin, a dalej Gdańsk – wymienia "Mister". - Później troszeczkę przerwy i po wakacach wracamy: Olsztyn, Kwidzyn, Białystok, potem na dół Polski: Rzeszów, Sandomierz i tak dalej. Towarzyszyć nam będzie zespół z Olsztyna – Insidius, stary band, który zaczynał też gdzieś z nami, wiele lat temu. Reaktywowali się niedawno, nagrali wspaniały album. Będziemy więc we dwójkę oraz goście i tak razem będziemy hulać po salach koncertowych w kraju.
Na koncerty Traumy przychodzą starzy, wierni fani, ale i nowych nie brakuje.
- Zaczynaliśmy jako młodzi ludzie i młodzi ludzie nas wówczas słuchali – wskazuje Jarosław "Mister" Misterkiewicz. - Dziś tamci młodzi ludzie wyrośli na ojców, może na dziadków nawet. Na naszych koncertach jest przekrój pokoleniowy.
W 2014 i 2015 r. na przełomie maja i czerwca Trauma wpadała do Mjazzgi, by dać popalić elbląskim fanom. Tradycji stanie się za dość i 3 czerwca znowu diabły zaszaleją. A okazaja do tego wyjątkowa.
- Następuje wznowienie kultowego materiału„Invisible Reality”, który nagrywany było 24 lata temu w olsztyńkim radiu - mówi Jarosław "Mister" Misterkiewicz, pierwsza gitara Traumy - Jednak oprócz materiału standardowego, zarejestrowanego wówczas w studiu, a który ukazał się później na kasecie, znajdzie się bonus. Będzie to materiał z próby z 1991 r. w elbląskim domu kultury Zakrzewo. Materiał schowany w szufladzie, nigdy nie wyciekł do internetu i dziś taka niespodzianka dla fanów.
Wielkimi krokami zbliżają się 30. urodziny Traumy.
- Próbujemy doprowadzać do wznowienia naszego materiału, to jest pierwszy krok – "Mister" wskazuje na reedycję „Invisible Reality” w barwach Deformeathing Production. - Towarzyszyć mu będzie mini trasa koncertowa, którą w piątek, 3 czerwca zaczynamy w Elblągu, w Mjazzdze, następnego dnia będzie Szczecin, a dalej Gdańsk – wymienia "Mister". - Później troszeczkę przerwy i po wakacach wracamy: Olsztyn, Kwidzyn, Białystok, potem na dół Polski: Rzeszów, Sandomierz i tak dalej. Towarzyszyć nam będzie zespół z Olsztyna – Insidius, stary band, który zaczynał też gdzieś z nami, wiele lat temu. Reaktywowali się niedawno, nagrali wspaniały album. Będziemy więc we dwójkę oraz goście i tak razem będziemy hulać po salach koncertowych w kraju.
Na koncerty Traumy przychodzą starzy, wierni fani, ale i nowych nie brakuje.
- Zaczynaliśmy jako młodzi ludzie i młodzi ludzie nas wówczas słuchali – wskazuje Jarosław "Mister" Misterkiewicz. - Dziś tamci młodzi ludzie wyrośli na ojców, może na dziadków nawet. Na naszych koncertach jest przekrój pokoleniowy.
A