UWAGA!

Wojna o porządek

- Władze Sopotu i tamtejsza Straż Miejska postanowiły wydać wojnę tym właścicielom psów, którzy zapominają o wyprowadzaniu swoich podopiecznych na smyczy i bez kagańca oraz nie pamiętają o tym, aby po nich sprzątać.

O „wojnie” donosi dzisiejsze wydanie Gazety Wyborczej w Trójmieście. Aby ją wygrać, władze Sopotu postanowiły wykorzystać możliwości, jakie daje nowy taryfikator mandatów.
     Tak więc, jeśli policjant lub strażnik nie zdecyduje się skończyć sprawy upomnieniem, za brak smyczy i kagańca ma prawo ukarać niedbałego właściciela 200 - złotowym mandatem, a za pozostawienie „śladu” mandatem w wysokości 50 złotych.
     - Czas pouczeń mamy już za sobą – zapowiada szef sopockiej Straży.
     Taki pomysł na wałęsające się psy jest chyba wart uwagi – podpowiadamy go więc władzom Elbląga.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nasza straż miejska przeżera jedynie podatki i na tym jej rola się kończy - tymczasem coraz trudniej znaleźć osobę, która w coś nie wdepnęła czy nie ma obaw poruszając się po ulicach. A podobno w budżecie miasta nie ma kasy na inwestycje - osobiście wolę, aby strażnik ścigał właścicieli dużych psów za brak kagańca niż okładać podatkami od nieruchomości np. osoby chcące rozpocząć działalność gospodarczą.
  • Najwyższy czas przemówić do kieszeni nieodpowiedzialnym właścicielom psów, bo do rozsądku i przyzwoitości - nie udało się przez tyle lat.
  • niedługo będe płacił za robienie syfu jak bede miał zabłocone buty
  • Pomysł ten w 100% popieram. Sopot ma szczęście do mądrych i dbających o miasto włodarzy. Studiowałem w tym mieście przez 5 lat i niejeden raz przekonałem się że myśli się tam o wygodzie mieszkańców oraz o czystości miasta. Moim marzeniem jest tam mieszkać na stałe.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MARECKI(2004-01-05)
  • Marecki : jaki problem ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    niet...(2004-01-05)
  • Jedynie taki, że wymaga to nieprzeciętnych pieniędzy na kupno mieszkanie w tym mieście. I oczywiście nie mówię o Dolnym Sopocie, bo tam to i ,,szóstka'' w lotto niewiele pomaga :-).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MARECKI(2004-01-05)
  • NO PROBLEM W ELBLAGU JEST; SĄ PRZYJACIELE ZWIERZĄT , NIE MA PRZYJACIÓŁ LUDZI
  • jak sie nie łazi po krzaczorach to sie w to i owo nie wdepnie ale jak sie leniwym jest i sobie drogę skracamy przez trawnik
  • Proponuję z równą surowością karac tych którzy nie chodzą po wyznaczonych chodnikach tylko po jakiś ścieżkach depcząc i niszcząc zieleń
  • Polecam Straży Miejskiej wyłapanie pijaków pod sklepami i na ulicach ,rozwalających butelki puszki po piwie i załatwiających potrzeby fizjologiczne na ulicy i na oczach przechodniów, rozrabiających na ulicach chuliganów. Tylko ci wszyscy mogą dać w mordę straży miejskiej i ich nikt się nie czepia, a właściciel psa tego nie zrobi .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mieszkaniec(2004-01-06)
  • Pomysł wart zastosowania od zaraz i przecież nie nowy. To Straż Miejska jest jeszcze w Elblągu? Kto ich widział i kiedy? Kupy na trawnikach to bułka z masłem wobec obsikanych "ganków" w wieżowcach i kup rozniesionych w przedsionkach na butach. Sprzątaczki omijają te cacka z obrzydzeniem. I tak w dwa tygodnie samo wysycha i się wykruszy!Może ktoś zna skuteczny sposób na sąsiada, którego duży pies szcza na jego oczach na drzwi wejściowe bądź ścianę ganku, również na koła samochodów parkujących na chodniku. Psiarze wiedzą, że taki zapach przyciąga inne psy i każdy następny bezpański sobie siknie na to miejsce albo pański jak mu pan na to pozwoli.Przyciąga też bakterie, muchy. Fu.Straż Miejska do roboty. I zacząć od pouczania z informacją od kiedy będą rąbać mandaty!Psiarze w maju wchodzimy do Europy, żeby Wasze psy o tym wiedziały obgryzły by Wam tyłki. Za to, że ich nie uczycie manier. Na Was może też nie jest za późno!. DO SIMA: małe psy są bardziej uciążliwe niż duże. Chodzą luzem, obsikują co się da, zaczepiają duże psy, obszczekują. Duży pies to czuje, tyle że nie reaguje bo opiekun mu zabrania (głosem, gestem, pociągnięciem smyczy). Szłam sobie 200m. od domu z psem, tzw. dużym na smyczy z kagańcem a daleko ode mnie pańcia z luzem puszczonym z gołym pyskiem tzw. małym psem. Skubany puścił się na nas i zaszedł nas od tyłu i ujada. Zaskoczony pies co robi? No co. Wyrwał mi się do tego foksteriera a ten chodu do swojej pańci.Mój za nim a durna kobieta w marszczonej kiecce zaczęła się kręcić wokół siebie bo jej piesek chciał się tam schować. I dwa psy obchodziły babę w kółko. Mój duży ubrany milczący i tamten luzak ujadający w niebogłosy (wiadomo, że małe jest głośne).Mądry człowiek wie jak się zachować z psem a ta idiotka machała siatką i dawaj okładać stojącego spokojnie psa. Fruwający ręcznik dla mojego psa to akurat sygnał do zabawy i już się do niej zabierał. Musiałam do tej pani krzyczeć żeby stała spokojnie bo nic nie słyszała co do niej mówie tak piszczała na równi ze swoim pupilem.MAŁY PIES BEZ SMYCZY TO JAK PIJANY KIEROWCA na drodze E7! Elbląg dziadzieje.Cała moja rodzina wychodzimy z psem z klatki od razu jek najdalej. I nie będzie dla nas żadnym problemem zebraż kupsko do torby. Patrząc na niechlujstwo i zezwalanie na obszczywanie własnego domostwa aż pragnę widzieć tę Straż Miejską. Choćby od dziś. A zauważyliście co robią psy z piaskownicami? Młode matki i babcie zezwalają na to, ponieważ nie reagują. Każdy chce uchodzią za miłego i się nie narażać. Są przyjaciele ludzi Boimy się zareagować widząc jak paskudzą psy w obecności swoich opiekunów. Właśnie z przyjaźni do ludzi (aby im się nie narażać) nie reagujemy na niewłaściwe zachowanie. Najświętsza rzecz z wszyskich świętych - święty spokój.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Skowrońska(2004-01-06)
  • Nie przewiduję podatku za robienie syfu jak będę miał zabłocone buty. Natomiast potrzebny jest podatek np. w postaci wolnych przejazdów środkami lokomocji miejskiej płacony nam mieszkańcom przez samorząd Elbląga, za to że robimy sobie syf na własnych butach bo miasto jest brudne. Ile ton piachu leci na chodniki a ile się go zbiera i kiedy(w maju czerwcu jak już nawieje do domów klatek sklepów i każdy sobie sprzątnie sam)! Panie Prezydencie? Resztę trzeba zjeść i wyprać z brudnych ubrań.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Edward(2004-01-06)
Reklama