Około dziewięciu tysięcy bezrobotnych jest zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Elblągu. Żeby zwiększyć ich szansę na podjęcie pracy, Urząd Miejski zaczął w przetargach przyznawać firmom punkty za zatrudnianie bezrobotnych. Wkrótce się przekonamy, czy to będzie skuteczna metoda.
Na razie tylko w dwóch przetargach „Budowa ciągu pieszo-rowerowego na ul. Fromborskiej” i „Przebudowa drogi wojewódzkiej nr 504, etap II – budowa torowiska i trakcji tramwajowej w ul. Gen. Grota Roweckiego i ul. 12 Lutego w Elblągu” potencjalny oferent może zyskać dodatkowe punkty za zatrudnienie bezrobotnych. - Nowelizacja prawa zamówień publicznych nałożyła na zamawiających przy wyborze najkorzystniejszej oferty obowiązek stosowania pozacenowych kryteriów oceny ofert o wadze co najmniej 40 procent. Klauzule społeczne pomagają tak kształtować zamówienia publiczne, żeby poza realizacją podstawowego celu zamówienia, osiągane były również inne społecznie korzystne cele – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prezydenta Witolda Wróblewskiego.
Trzeba jednak pamiętać, że punkty za zatrudnienie bezrobotnych stanowią tylko 5 procent ogólnej oceny oferty. Najważniejsza pozostaje cena (60 procent). Pozostałe wskaźniki oceniane przez komisję przetargową to okres gwarancji (30 procent) i termin wykonania (5 procent). Wątpliwe więc, żeby potencjalny oferent będzie szukał przewagi konkurencyjnej akurat w zatrudnianiu bezrobotnych. Zwłaszcza że za niezatrudnienie deklarowanej ilości bezrobotnych grożą kary w wysokości dwukrotności pensji minimalnej brutto za każdy miesiąc. Firma, która mimo wszystko zdecyduje się na zwiększenie swojej konkurencyjności poprzez zatrudnienie bezrobotnego, może korzystać z usług klientów Powiatowych Urzędów Pracy w całym kraju. Forma zatrudnienia jest dowolna. Trudnością może być fakt, że w chwili podpisania umowy potencjalni pracownicy muszą mieć jeszcze status bezrobotnego.
O tym, czy potencjalni wykonawcy zdecydują się na zatrudnianie bezrobotnych i w ten sposób zwiększą swoją konkurencyjność przekonamy się 9 listopada i 15 listopada, kiedy upływa termin składania ofert w obu wspomnianych przez nas przetargach. - Nie jest wykluczone, że kryteria odnoszące się do aspektów społecznych będą pojawiały się w innych ogłaszanych przez samorząd zamówieniach – dodaje Joanna Urbaniak.
Dotychczas najbardziej popularnym sposobem w przetargach było wycenianie okresu gwarancji na 40 procent punktów. W większości przypadków wykonawcy oferowali najkrótszy możliwy termin gwarancji.
Trzeba jednak pamiętać, że punkty za zatrudnienie bezrobotnych stanowią tylko 5 procent ogólnej oceny oferty. Najważniejsza pozostaje cena (60 procent). Pozostałe wskaźniki oceniane przez komisję przetargową to okres gwarancji (30 procent) i termin wykonania (5 procent). Wątpliwe więc, żeby potencjalny oferent będzie szukał przewagi konkurencyjnej akurat w zatrudnianiu bezrobotnych. Zwłaszcza że za niezatrudnienie deklarowanej ilości bezrobotnych grożą kary w wysokości dwukrotności pensji minimalnej brutto za każdy miesiąc. Firma, która mimo wszystko zdecyduje się na zwiększenie swojej konkurencyjności poprzez zatrudnienie bezrobotnego, może korzystać z usług klientów Powiatowych Urzędów Pracy w całym kraju. Forma zatrudnienia jest dowolna. Trudnością może być fakt, że w chwili podpisania umowy potencjalni pracownicy muszą mieć jeszcze status bezrobotnego.
O tym, czy potencjalni wykonawcy zdecydują się na zatrudnianie bezrobotnych i w ten sposób zwiększą swoją konkurencyjność przekonamy się 9 listopada i 15 listopada, kiedy upływa termin składania ofert w obu wspomnianych przez nas przetargach. - Nie jest wykluczone, że kryteria odnoszące się do aspektów społecznych będą pojawiały się w innych ogłaszanych przez samorząd zamówieniach – dodaje Joanna Urbaniak.
Dotychczas najbardziej popularnym sposobem w przetargach było wycenianie okresu gwarancji na 40 procent punktów. W większości przypadków wykonawcy oferowali najkrótszy możliwy termin gwarancji.
Sebastian Malicki