Przekop przez Mierzeję Wiślaną to inwestycja ważna z politycznego punktu widzenia, ale jakoś nie jestem przekonany, czy jego wpływ na ekonomię regionu będzie tak samo duży. Już pomijam ekologów, którzy wtrącają się do tej inwestycji, choć nie powinni, ale czy są liczby, które w niezbity sposób pokażą, ile miejsc pracy taki przekop wygeneruje?
Moim zdaniem, nie ma takich opracowań, bo gdyby były, już wcześniejsze rządy zajęłyby się tym problemem. W końcu praca dla wyborców to najlepszy sposób, aby zachęcić do głosowania na właściwego kandydata… Tymczasem mamy konferencje, spotkania, panele i co tam jeszcze, poświęcone przekopowi, ale wciąż bez realnych działań. Tak się zastanawiam, może Elbląg trzeba przechrzcić na Chochołowo, bo mam wrażenie, że ten chocholi taniec trwa bez przerwy i w każdej niemal dziedzinie.
Jerzy Waldorff kiedyś opisywał smutny los wilii po Karolu Szymanowskim, chodziło o to, żeby znaleźć pieniądze na remont tejże. Jak ktoś wyliczył, Waldorff za wierszówki dostał więcej niż pochłonął postulowany remont. I podobnie zaczyna być z naszym przekopem. Od lat wykonuje się analizy, organizuje konferencje i inne pogadanki, ciekawe, ile już na to wydano, ile się jeszcze wyda i jak się to ma do spodziewanych kosztów przekopu?
Koszty całej inwestycji nie są tak duże, jak się sądzi. Przy tym tempie taką samą sumę zostawią w gdańskich sklepach Rosjanie w ciągu dwóch lat obowiązywania małego ruchu granicznego.
Elbląg-Kaliningrad
Skoro już o Rosjanach się zgadało, to można już oficjalnie potwierdzić naszą totalną klęskę. Nie wynika to z tępego czarnowidztwa, tylko z oceny realiów.
Przegapiliśmy naszą szansę i tyle. Zyski, jakie miały być, pojechały dalej do Gdańska lub zatrzymały się w Braniewie. To smutne, ale prawdziwie i co gorsza, tego trendu już nie da się odwrócić… a już na pewno nie z tymi ludźmi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w Urzędzie Miejskim.
Z drugiej strony, może kilka osób z Elbląga znajdzie pracę w nowych sklepach w Braniewie. Przy okazji jednego ze spotkań, w jakich uczestniczyłem, zauważyłem, że wciąż pokutuje u nas pejoratywne nastawienie do dużych sklepów, bo nie płacą one podatków w Polsce. I to oczywiście prawda, szkoda, że zapomina się przy okazji, ile generują miejsc pracy. Może nie są to jakieś wysokopłatne etaty, ale na bezrybiu i rak ryba…
Na koniec zastanawiam się, gdzie się podziała nasza Platforma. Nowym królem, który rządzi w zgliszczach, został pan Wcisła i nie słychać nic o tej zapowiadanej ofensywie i patrzeniu na ręce nowej władzy. Ciekawe, dlaczego? Może jedna i druga strona czeka z hakami na wybory? Z poprzedniej kampanii zostało kilka pytań i kilka spraw z poprzedniej kadencji. Może czas, żeby się tym zająć?
Czytaj też tego autora: „100 lat, 100 lat… Panie Prezydencie na 100 dni!”.
Jerzy Waldorff kiedyś opisywał smutny los wilii po Karolu Szymanowskim, chodziło o to, żeby znaleźć pieniądze na remont tejże. Jak ktoś wyliczył, Waldorff za wierszówki dostał więcej niż pochłonął postulowany remont. I podobnie zaczyna być z naszym przekopem. Od lat wykonuje się analizy, organizuje konferencje i inne pogadanki, ciekawe, ile już na to wydano, ile się jeszcze wyda i jak się to ma do spodziewanych kosztów przekopu?
Koszty całej inwestycji nie są tak duże, jak się sądzi. Przy tym tempie taką samą sumę zostawią w gdańskich sklepach Rosjanie w ciągu dwóch lat obowiązywania małego ruchu granicznego.
Elbląg-Kaliningrad
Skoro już o Rosjanach się zgadało, to można już oficjalnie potwierdzić naszą totalną klęskę. Nie wynika to z tępego czarnowidztwa, tylko z oceny realiów.
Przegapiliśmy naszą szansę i tyle. Zyski, jakie miały być, pojechały dalej do Gdańska lub zatrzymały się w Braniewie. To smutne, ale prawdziwie i co gorsza, tego trendu już nie da się odwrócić… a już na pewno nie z tymi ludźmi, którzy zajmują się tym zagadnieniem w Urzędzie Miejskim.
Z drugiej strony, może kilka osób z Elbląga znajdzie pracę w nowych sklepach w Braniewie. Przy okazji jednego ze spotkań, w jakich uczestniczyłem, zauważyłem, że wciąż pokutuje u nas pejoratywne nastawienie do dużych sklepów, bo nie płacą one podatków w Polsce. I to oczywiście prawda, szkoda, że zapomina się przy okazji, ile generują miejsc pracy. Może nie są to jakieś wysokopłatne etaty, ale na bezrybiu i rak ryba…
Na koniec zastanawiam się, gdzie się podziała nasza Platforma. Nowym królem, który rządzi w zgliszczach, został pan Wcisła i nie słychać nic o tej zapowiadanej ofensywie i patrzeniu na ręce nowej władzy. Ciekawe, dlaczego? Może jedna i druga strona czeka z hakami na wybory? Z poprzedniej kampanii zostało kilka pytań i kilka spraw z poprzedniej kadencji. Może czas, żeby się tym zająć?
Czytaj też tego autora: „100 lat, 100 lat… Panie Prezydencie na 100 dni!”.
dr Michał Glock