Duże pieniądze lubią ciszę – brzmi stara maksyma w biznesie. Nic więc dziwnego, że największymi inwestycjami Anno Domini 2014 w regionie elbląskim przedsiębiorcy zbytnio się nie chwalili. A było ich co najmniej kilka. Hitem są z pewnością: reaktywacja browaru w Braniewie, budowa nowej fabryki mebli w Elblągu i nowe inwestycje na Modrzewinie. Problemem za to jest stan finansów miasta. Mijający rok jest kolejnym z rzędu, w którym wzrosło zadłużenie Elbląga.
Hitem browar i fabryka mebli
Gospodarczym hitem mijającego roku jest z pewnością reaktywacja browaru w Braniewie. Browar Namysłów zainwestował we wznowienie produkcji ponad 65 milionów złotych, wypuścił też na rynek piwo, promujące Braniewo. Do transakcji by nie doszło, gdyby nie udane negocjacje z jednym z lokalnych biznesmenów, poprzednim właścicielem terenu i pomoc miasta, które zwolniło inwestora z lokalnych podatków oraz wydzierżawiło należące do samorządu ujęcie wody. Pracę w browarze znalazło ponad 50 osób.
Bez medialnego szumu swoje meblarskie imperium rozbudowywał w 2014 roku Leszek Wójcik. Przy ul. Żuławskiej w Elblągu powstała Żuławska Fabryka Mebli, w której pracę znalazło ponad 120 osób. W halach o powierzchni około 18 tysięcy metrów kwadratowych produkowane są meble kuchenne i fronty mdf. Za liderem branży podążają też inni. Przy ul. Nowodworskiej powstała wielka hala magazynowa firmy Extom, która oferuje do sprzedaży właśnie produkty z fabryk Wójcika.
Modrzewina, biomasa, Alstom i Ogrody
W 2014 rok przyspieszyły inwestycje na Modrzewinie. Nie była to zasługa ówczesnych władz Elbląga (mimo że chwaliły się tym na każdym kroku), ale raczej kumulacja efektów wieloletnich negocjacji przedsiębiorców zarówno z samorządem jak i Warmińsko-Mazurską Strefą Ekonomiczną. Swoją fabrykę otworzyła już Acoustics, w 2014 roku budowę swoich fabryk rozpoczęły dwie kolejne firmy.
Mijający rok był także przełomowy dla spółki Energa Kogeneracja, która z ponadrocznym opóźnieniem oddała do użytku nowy blok energetyczny na biomasę przy ul. Elektrycznej. To wiadomość ważna dla mieszkańców Elbląga, bo firma produkuje 70 procent ciepła, dostarczanego do naszych mieszkań i firm. Dzięki nowej inwestycji za ponad 200 milionów złotych miasto zyskało ekologiczne źródło energii, a firma oprócz ciepła może produkować także energię elektryczną.
Kilkuletnią inwestycję ze środków unijnych zakończyło w tym roku również Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Za 35 milionów złotych zmodernizowało 12 kilometrów sieci, dzięki czemu zmniejszone zostaną straty na przesyle ciepła do mieszkań i firm.
Gospodarczym newsem roku, szczególnie dla pracowników elbląskiego oddziału firmy Alstom i współpracujących z nim spółek, była decyzja o przejęciu koncernu przez amerykański General Electric. Takie przejęcia są zwykle pożywką dla mnóstwa plotek, szczególnie na temat rzekomych zwolnień. Sprawy nie ułatwia milczenie samego koncernu, w którym najważniejsze decyzje zapadają poza naszym krajem. Wiadomo jedynie, że w Alstomie trwają audyty związane z przejęciem. O kadrowych zmianach cisza.
Elblążanie przez cały rok mieli także okazję obserwować przebieg prac przy rozbudowie Centrum Handlowego Ogrody. CBRE Global Investors przeznaczyło na tę inwestycję ponad 65 milionów euro, a jej końcowy efekt będzie można podziwiać wiosną przyszłego roku. Otwarcie nowego centrum jest planowane jeszcze przed świętami wielkanocnymi.
Dla kontrastu warto przypomnieć, że przez prawie cały rok pustką straszył plac u zbiegu ulic: Nowowiejskiej i Królewieckiej, na którym miało być zbudowane słynne Porto 55. Syndykowi upadłego inwestora mimo kilku prób nie udało się w 2014 roku sprzedać tego terenu, jesienią za to na kilka dni udało się go wynająć na lunapark, a przed świętami... na miejsce sprzedaży choinek. Ciekawe, czym elblążanie będą zaskoczeni w nadchodzącym roku.
Woda na pierwszym miejscu
Jak w gospodarczym ujęciu wypada elbląski samorząd? W 2014 roku zakończono największą inwestycję drogową w historii miasta, czyli przebudowę drogi nr 503. Poprawiła komfort podróżowania kierowców, jednocześnie przyczyniając się do zwiększenia rekordowego już zadłużenia miasta, które wynosi około 340 milionów złotych. To prawdziwy węzeł gordyjski, którego przeciąć się tak po prostu nie da, samorząd po prostu musi zacząć oszczędzać, bo inaczej marzenia o rozwoju i kolejnych inwestycjach za pieniądze unijne odpłyną w siną dal. Wtedy nastrojów mieszkańców nie osłodzą ani budowa za 25 milionów złotych Centrum Rekreacji Wodnej (planowane oddanie do użytku do końca czerwca, ale już jest prawie dwumiesięczne opóźnienie), ani też sukcesy gospodarcze elbląskiego portu. W 2014 roku port przeładował ponad 350 tysięcy ton towarów, co jest najlepszym wynikiem od czasów Halexu, który w swoich najlepszych latach przeładowywał w Elblągu ponad 600 tysięcy ton węgla rocznie. Przypomnijmy, że właśnie w mijającym roku pożegnaliśmy twórcę Halexu Romana Niemyjskiego, który zmarł w wieku 55 lat.
Port powinien być też oczkiem w głowie władz miasta w najbliższym roku i kolejnych latach, bo inwestycje w porcie są wpisane w kontrakt między województwem a rządem. Na pewno ruszy pogłębienie toru wodnego wejścia do portu, którą to inwestycję przeprowadzi Urząd Morski w Gdyni. Dokumentację na kolejne projekty (budowa obrotnicy dla statków, bocznicy kolejowej i terminalu na wysokości ulicy Żytniej, a także budowa nowego nabrzeża przy ul. Radomskiej) musi już przygotować elbląski samorząd, bo inaczej nie dostaniemy na nie ani złotówki. Problemem dla portu mogą też być napięte stosunki między Polską i Rosją oraz spadający kurs rubla.
W przyszłym roku znowu powinno być głośno o przekopie Mierzei. Nie dlatego, że inwestycja ruszy, ale dlatego że przed nami wybory parlamentarne. Warto słuchać, co tym razem obiecają nam w tej sprawie politycy z pierwszych stron gazet.
Rekordowy mały ruch graniczny
Turystycznym hitem mijającego roku był... mały ruch graniczny. Co prawda został wprowadzony w lipcu 2012 roku, ale w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy bił rekord za rekordem. Biznes nie tylko turystyczny zacierał ręce od nadmiaru klientów z obwodu kaliningradzkiego, ale nastroje pogorszyły się kilka tygodni temu, gdy wartość rubla zaczęła pikować. W przyszłym roku turystów do naszego regionu może przyciągnąć ponownie Kanał Elbląski, który zostanie otwarty po przerwie na rewitalizację.
Bezrobocie mniejsze, ale...
Na koniec jeszcze o kilku zmianach, które miały wpływ na krajobraz miasta. Z ulicy Bema zniknęła dawna mleczarnia, zastąpi ją osiedle mieszkaniowe. Z miesiąca na miesiąc coraz wyżej pnie się też budynek nowego sądu przy ul. Dąbka. Ma być gotowy w 2017 roku. Samorząd sprzedał pierwsze dwie działki po byłych koszarach przy ul. Lotniczej, a samą transakcję i zgodę radnych na taką decyzję poprzedziła wielomiesięczna emocjonująca dyskusja. Przy okazji mieszkańcy Zatorza zyskali dogodny dojazd na rogatki miasta, bez konieczności przymusowego postoju przed kolejowymi szlabanami.
Rok pod względem inwestycji kończy się więc nie najgorzej, choć oczywiście różowo nie jest. Szczególnie jeśli chodzi o poziom bezrobocia w mieście i regionie. W Elblągu w listopadzie spadło do 15,2 proc. (w styczniu wynosiło 17,9 proc.), ale marna to pociecha, skoro nawet jeśli ktoś znalazł pracę, to często za najniższą krajową lub niewiele większą sumę. W 2015 roku wypada więc życzyć wszystkim, którzy mają wpływ na elbląską gospodarkę, by wzięli sobie te statystyki głęboko do serca.