Pod młotek mają pójść dwie kolejne nieruchomości po byłych koszarach przy ul. Lotniczej. Zgodę na ich sprzedaż mają wydać radni na czwartkowej sesji. Prezydent Witold Wróblewski chce sprzedać działki, mimo że w kampanii wyborczej mówił o tym, że ten teren najpierw powinien być objęty planem zagospodarowania przestrzennego. - Nie chcemy wstrzymywać potencjalnych inwestorów – tłumaczy dzisiaj rzecznik prezydenta.
Sprawa koszar przy ul. Lotniczej budzi emocje od kilkunastu miesięcy. Procedurę sprzedaży poszczególnych działek, które nie mają uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego, rozpoczął prezydent Jerzy Wilk i to dopiero po kilku próbach, bo plany blokowali radni ówczesnej opozycji. Pod młotek w końcu poszły w ubiegłym roku dwie nieruchomości, kupiły je dwie elbląskie firmy.
Teraz czas na kolejne dwie nieruchomości. Projekty uchwał, umożliwiające wystawienie działek na sprzedaż, będą głosowane na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. Obecny prezydent Witold Wróblewski kontynuuje plany poprzednika, mimo że podczas kampanii wyborczej mówił o tym, że sprzedaż koszar bez planu zagospodarowania przestrzennego to błąd.
- Uchwały te zostały przygotowane z uwagi na zainteresowanie nabyciem tych nieruchomości przez potencjalnych inwestorów. Prezydent nadal stoi na stanowisku, że dla tego obszaru powinien być uchwalony Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. W obecnie obowiązującym studium tereny powojskowe przy ul. Lotniczej są terenami zamkniętymi. Aktualnie pracujemy nad nowym studium uwarunkowań, które ma być uchwalone pod koniec bieżącego roku. Sporządzenie planu dla tych terenów jest przewidziane w 2016 roku, po uchwaleniu studium – wyjaśnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Dzisiaj istnieje możliwość zagospodarowania tych działek na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, do wydania których nie uwzględnia się ustaleń studium. W związku z tym, że w ubiegłym roku Rada Miejska wyraziła zgodę na zbycie pierwszych działek pomimo braku planu, a aktualnie jest zainteresowanie nabyciem kolejnych nieruchomości, to nie chcielibyśmy wstrzymywać potencjalnych inwestorów.
A to oznacza, że bez planu zagospodarowania przestrzennego będzie sprzedana połowa działek w koszarach. Co z resztą? - Na tę chwilę trudno przewidzieć, czy kolejne działki przeznaczone zostaną do sprzedaży, przed wszczęciem procedur planistycznych dla tego obszaru. Będzie to uzależnione od zainteresowania tymi nieruchomościami kolejnych potencjalnych inwestorów – dodaje Joanna Urbaniak.
Teraz czas na kolejne dwie nieruchomości. Projekty uchwał, umożliwiające wystawienie działek na sprzedaż, będą głosowane na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. Obecny prezydent Witold Wróblewski kontynuuje plany poprzednika, mimo że podczas kampanii wyborczej mówił o tym, że sprzedaż koszar bez planu zagospodarowania przestrzennego to błąd.
- Uchwały te zostały przygotowane z uwagi na zainteresowanie nabyciem tych nieruchomości przez potencjalnych inwestorów. Prezydent nadal stoi na stanowisku, że dla tego obszaru powinien być uchwalony Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. W obecnie obowiązującym studium tereny powojskowe przy ul. Lotniczej są terenami zamkniętymi. Aktualnie pracujemy nad nowym studium uwarunkowań, które ma być uchwalone pod koniec bieżącego roku. Sporządzenie planu dla tych terenów jest przewidziane w 2016 roku, po uchwaleniu studium – wyjaśnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga. - Dzisiaj istnieje możliwość zagospodarowania tych działek na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, do wydania których nie uwzględnia się ustaleń studium. W związku z tym, że w ubiegłym roku Rada Miejska wyraziła zgodę na zbycie pierwszych działek pomimo braku planu, a aktualnie jest zainteresowanie nabyciem kolejnych nieruchomości, to nie chcielibyśmy wstrzymywać potencjalnych inwestorów.
A to oznacza, że bez planu zagospodarowania przestrzennego będzie sprzedana połowa działek w koszarach. Co z resztą? - Na tę chwilę trudno przewidzieć, czy kolejne działki przeznaczone zostaną do sprzedaży, przed wszczęciem procedur planistycznych dla tego obszaru. Będzie to uzależnione od zainteresowania tymi nieruchomościami kolejnych potencjalnych inwestorów – dodaje Joanna Urbaniak.
RG