W Braniewie ruszyła budowa drugiego w mieście mostu, w pierwszej kolejności stawiane są nowe słupy energetyczne przy dojeździe do rzeki. Inwestycja ma kosztować 5,5 mln złotych i zakończyć się we wrześniu 2018 roku. Zobacz więcej zdjęć.
Nowy most będzie przebiegał nad rzeką Pasłęką i połączy ze sobą ulicę PCK i Przemysłową. Będą po nim mogły poruszać się samochody, a także piesi. Nośność mostu wyniesie do 40 ton. Długość to 55 metrów, a szerokość ponad 13 metrów. Konstrukcja będzie podświetlona, zostanie wykonana iluminacja. Choć to inwestycja miejska, została również dofinansowana z budżetu Starostwa Powiatowego w Braniewie, które przeznaczyło na ten cel 200 tys. złotych. Ma przekazać jeszcze 300 tys. złotych.
Z prośbą o wsparcie finansowe miejskiej inwestycji zwróciła się do Zarządu Powiatu Braniewskiego burmistrz Braniewa Monika Trzcińska. Argumentowała to nie tylko wzmożonym ruchem na jedynym moście w Braniewie (natężenie porównywalne z tym na drodze krajowej nr 7 czy nawet niektórych odcinkach autostrady A1, czyli wynoszące ponad 15,5 tys. pojazdów na dobę), ale również względami bezpieczeństwa. Jak potrzebny jest w Braniewie drugi most, widać było szczególnie podczas takich wydarzeń jak pożar kościoła pw. św. Antoniego, pożar czy wyciek amoniaku w browarze.
Z tymi argumentami zgadza się w starosta braniewski Leszek Dziąg. - Znaczenie strategiczne mostu jest bezdyskusyjne — mówi starosta Dziąg. — Nawet ciężko sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby w mieście doszło do wypadku jednej z cystern z gazem, które tak często przejeżdżają przez miasto. Jedyny most łączący obie części miasta w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia, katastrofy czy wypadku nie gwarantuje minimalnego zapewnienia bezpieczeństwa w mieście i szybkiego dotarcia służb ratowniczych. Drugi most jest koniecznością, dlatego ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców postanowiliśmy dofinansować jego budowę.
Z prośbą o wsparcie finansowe miejskiej inwestycji zwróciła się do Zarządu Powiatu Braniewskiego burmistrz Braniewa Monika Trzcińska. Argumentowała to nie tylko wzmożonym ruchem na jedynym moście w Braniewie (natężenie porównywalne z tym na drodze krajowej nr 7 czy nawet niektórych odcinkach autostrady A1, czyli wynoszące ponad 15,5 tys. pojazdów na dobę), ale również względami bezpieczeństwa. Jak potrzebny jest w Braniewie drugi most, widać było szczególnie podczas takich wydarzeń jak pożar kościoła pw. św. Antoniego, pożar czy wyciek amoniaku w browarze.
Z tymi argumentami zgadza się w starosta braniewski Leszek Dziąg. - Znaczenie strategiczne mostu jest bezdyskusyjne — mówi starosta Dziąg. — Nawet ciężko sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby w mieście doszło do wypadku jednej z cystern z gazem, które tak często przejeżdżają przez miasto. Jedyny most łączący obie części miasta w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia, katastrofy czy wypadku nie gwarantuje minimalnego zapewnienia bezpieczeństwa w mieście i szybkiego dotarcia służb ratowniczych. Drugi most jest koniecznością, dlatego ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców postanowiliśmy dofinansować jego budowę.
Wojciech Andrearczyk