W Braniewie odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej podkomisji kontroli realizacji inwestycji wieloletnich. Parlamentarzyści są zaniepokojeni wolnym tempem prac nad budową przejścia granicznego w Grzechotkach.
Według planów inwestycja ma się zakończyć w 2005 roku. Ma pochłonąć ponad 150 mln zł z budżetu państwa. Dodatkowo współfinansować ją będzie Unia Europejska. Na ten rok rząd przeznaczył 42 mln zł. Urząd Wojewódzki, który nadzoruje prace, chce rozpocząć budowę jeszcze w tym roku. Do tej pory jednak nie wyłoniono jeszcze nawet wykonawcy.
- Najważniejsze to ruszyć - mówi Henryk Kostecki, pełnomocnik wojewody ds. przejść granicznych i działalności lotniczej. - Z chwilą znalezienia wykonawcy dołożymy wszelkich starań, aby tę inwestycję zakończyć w terminie.
Poseł Witold Gintowt - Dziewałtowski, członek podkomisji jest jednak zdania, że to się może nie udać.
- Chyba jednak 2006 rok to termin bardziej realny – stwierdza poseł. - Przejście ma duże znaczenie nie tylko dla nas, ale również dla Unii Europejskiej, której potrzebny jest kanał komunikacyjny do Rosji i państw nadbałtyckich. Musimy zatem dołożyć wszelkich starań, aby to się udało, bo leży to po prostu w naszym interesie.
Członkowie komisji nie byli zadowoleni. Jej przewodniczący, poseł Mieczysław Jedoń, zobligował Urząd Wojewódzki do przedstawienia do 20 października harmonogramu budowy. Zagroził, że w innym wypadku może nawet rozważyć zasadność przyznania kolejnych środków.
- Najważniejsze to ruszyć - mówi Henryk Kostecki, pełnomocnik wojewody ds. przejść granicznych i działalności lotniczej. - Z chwilą znalezienia wykonawcy dołożymy wszelkich starań, aby tę inwestycję zakończyć w terminie.
Poseł Witold Gintowt - Dziewałtowski, członek podkomisji jest jednak zdania, że to się może nie udać.
- Chyba jednak 2006 rok to termin bardziej realny – stwierdza poseł. - Przejście ma duże znaczenie nie tylko dla nas, ale również dla Unii Europejskiej, której potrzebny jest kanał komunikacyjny do Rosji i państw nadbałtyckich. Musimy zatem dołożyć wszelkich starań, aby to się udało, bo leży to po prostu w naszym interesie.
Członkowie komisji nie byli zadowoleni. Jej przewodniczący, poseł Mieczysław Jedoń, zobligował Urząd Wojewódzki do przedstawienia do 20 października harmonogramu budowy. Zagroził, że w innym wypadku może nawet rozważyć zasadność przyznania kolejnych środków.
OP