Tor wrotkarski wraz z boiskiem przy ul. Agrykola to inwestycja, na którą czekają nie tylko sportowcy, ale także i ci, którzy kulturą fizyczną interesują się hobbystycznie. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze poczekają. Firmy, które chciały podjąć się realizacji zadania, wyceniły swoje usługi o kilka milionów drożej niż oczekiwał ratusz. Co prawda, urzędnicy jeszcze analizują oferty, ale należy spodziewać się ogłoszenia nowego przetargu. To oznacza kolejne miesiące zwłoki w rozpoczęciu prac.
Tor wrotkarski, który znajduje się przy stadionie przy ul. Agrykola docelowo ma służyć i wrotkarzom, i łyżwiarzom szybkim, a wewnątrz powstaną boiska do piłki ręcznej, koszykówki i do tenisa. W sierpniu miasto ogłosiło przetarg na tę inwestycję, licząc, że niebawem podpisana zostanie umowa i rozpoczną się prace budowlane. I faktycznie, chętnych nie brakowało, ale ich usługi okazały się zbyt drogie. Urzędnicy planowali bowiem, że na taką inwestycję mogą wydać 4,5 miliona złotych. Tymczasem Elzambud wycenił swoje prace na 7,9 miliona złotych, konsorcjum firm, któremu przewodził olsztyński Budoprzem – na 7,3 miliona, a wspólna oferta pięciu wykonawców z Elbląga (m.in. PBO Dual i Bullait) opiewała na 8,3 miliona złotych.
Jak informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu, że, co prawda, nadal trwa badanie ofert, ale po analizie dokumentów należy spodziewać się ogłoszenia kolejnego przetargu. A to oznacza, że droga do nowego toru wrotkarsko-łyżwiarskiego wydłuży się.
Jak informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu, że, co prawda, nadal trwa badanie ofert, ale po analizie dokumentów należy spodziewać się ogłoszenia kolejnego przetargu. A to oznacza, że droga do nowego toru wrotkarsko-łyżwiarskiego wydłuży się.
A