UWAGA!

Po zezwolenie

17 października upływa termin składania wniosków w sprawie wydania zezwoleń na prowadzenie działalności tzw. wielkopowierzchniowych sklepów (pow. 400 m kw.). W Elblągu działa 40 takich placówek. W Wydziale Rozwoju Przedsiębiorczości Urzędu Miasta kolejek na razie nie ma. Są za to kłopoty z ze zrozumieniem zapisów ustawy, bo brakuje do niej szczegółowych rozporządzeń.

Nie ma np. wzoru wniosku. Irytację handlowców budzi także sposób sformułowania zapisów ustawy, która jest nieprecyzyjna i trudna do interpretacji nawet dla prawników. Formalności dopełnić trzeba, ponieważ za niezłożenie wniosku grożą sankcje. Nieporozumienie budzi forma wniosków - nie ma gotowego formularza, w związku z czym tak naprawdę nie wiadomo, co musi on zawierać. Z zapisu ustawy nie wynika też jasno, że o prawo do działalności sklepu o powierzchni pow. 400 m kw powinien ubiegać się nie jego dzierżawca czy kierownik, a właściciel, zarządca lub administrator.
     Ustawa o wielkopowierzchniowym handlu weszła w życie dopiero 18 września, a już została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, dopóki obowiązuje, właściciele sklepów muszą przestrzegać jej zapisów, nawet jeśli nie do końca je rozumieją.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Czy wiecie, że najprawdopodobniej najnowsze hipermarkety powstaną w Gronowie Górnym przy "siódemce" zdaje się, że w przyszłym roku?;) Ciekawe dlaczego nie przy Akacjowej gdzie były na temn cel przewidziane działki?!;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dyletant(2007-10-02)
  • moze dzialki za drogie byly a miasto zbytnio chce sie wzbogacic tanim kosztem?Ja probowalem rozpoczac dzialanosc w Elblagu ale po roku walki z urzedasami dalem sobie spokoj i przeprowadzilem sie na teren jednej z okolicznych gmin.I nagle wszystko dalo sie bez problemow zalatwic i nikt pod nogi klod mi nie rzucal.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Gandziaaaa(2007-10-02)
  • Rozliczne utrudnienia i kłody w dojściu do finału z satysfakcją stawiane są Don Kichotom naszej przedsiębiorczości i maluczkim ludziom, którzy wyrastają ponad przeciętność szablonowego urnochoda. Przerażający obraz i stan instytucji załatwiactwa czegokolwiek kojarzy się bardziej z Syzyfem niźli z logiką i przyswajalną formą stosunków międzyludzkich. Choroba tumaństwa i reminiscencji zeszłej epoki nadal trawi organizm samorządu i instytucje państwowe, których jedynym osiągnięciem jest to - że istnieją. I ten stan ma doprowadzić do powrotu ludzi młodych z normalnego świata lub inicjacji nowych biznesów lokalnych i ogólnopolskich? Filuterny chichot ojca tych zmian (a właściwie ich braku) nauczyciela wielu narodów Wisarionowicza długo nas jeszcze będzie prześladował w różnych postaciach "przyjaznego" urzędu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-10-03)
Reklama