Od 1 marca mają wzrosnąć opłaty za wywóz odpadów – tak dzisiaj zdecydowała Rada Miejska w Elblągu. Jednocześnie powstała komisja, która przeanalizuje funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami w mieście.
Sprawa podwyżek opłat za wywóz odpadów budzi emocje wśród radnych od kilku miesięcy. Dopiero za trzecim podejściem została podjęta uchwałą w tej sprawie, choć dzisiaj „za” głosowało jedynie 10 radnych (Małgorzata Adamowicz, Marek Burkhardt, Antoni Czyżyk, Piotr Derlukiewicz, Wojciech Karpiński, Ryszard Klim, Michał Missan, Wojciech Rudnicki, Irena Sokołowska, Robert Turlej), dwoje radnych było przeciw (Maria Kosecka i Janusz Hajdukowski), 12 wstrzymało się od głosu (Paweł Fedorczyk, Jolanta Janowska, Paweł Kowszyński, Teresa Król, Zenon Lecyk, Hanna Lewandowska, Jolanta Lisewska, Zdzisław Olszewski, Marek Pruszak, Jan Redzimski, Halina Sałata i Rafał Traks).
Zgodnie z uchwałą, od 1 marca podstawowa opłata dla osób segregujących odpady ma wynieść 9,50 zł (obecnie 8 zł), a dla niesegregujących 16,63 zł (obecnie 14 zł). Urzędnicy tłumaczą, że podwyżki są konieczne, bo dotychczasowe wpłaty od mieszkańców nie pokrywają kosztów obsługi systemu zagospodarowania odpadów. W tym roku samorząd będzie musiał pokryć różnicę w wysokości 1,8 mln złotych.
- Musimy podnieść opłaty, bo jeśli tego nie zrobimy, będziemy musieli te pieniądze znaleźć w budżecie, co oznacza ograniczenie środków na inwestycje, bo tylko tam możemy dokonać cięć – tłumaczył na ostatniej komisji gospodarki miasta Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Zdajemy sobie sprawę, że większość mieszkańców, mimo złożonych deklaracji, nie segreguje śmieci i powinny dotychczas płacić 14 złotych zamiast 8 złotych. Gdyby płacili po 14 złotych, deficyt byśmy zasypali, ale wtedy dopiero byłyby protesty...
Rada Miejska decydując o podwyżkach opłat za wywóz odpadów, jednocześnie na wniosek Janusza Hajdukowskiego powołała doraźną komisję, która ma przeanalizować funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami w Elblągu. - Cieszę się, że taka komisja powstanie i będzie procedowała. Mogę się zobowiązać, że jeśli komisja po przeanalizowaniu całej sprawy stwierdzi, że cenę 9,50 zł trzeba zweryfikować, będę pierwszym, który będzie za tym, by to zrobić – obiecywał Witold Wróblewski.
Zgodnie z uchwałą, od 1 marca podstawowa opłata dla osób segregujących odpady ma wynieść 9,50 zł (obecnie 8 zł), a dla niesegregujących 16,63 zł (obecnie 14 zł). Urzędnicy tłumaczą, że podwyżki są konieczne, bo dotychczasowe wpłaty od mieszkańców nie pokrywają kosztów obsługi systemu zagospodarowania odpadów. W tym roku samorząd będzie musiał pokryć różnicę w wysokości 1,8 mln złotych.
- Musimy podnieść opłaty, bo jeśli tego nie zrobimy, będziemy musieli te pieniądze znaleźć w budżecie, co oznacza ograniczenie środków na inwestycje, bo tylko tam możemy dokonać cięć – tłumaczył na ostatniej komisji gospodarki miasta Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Zdajemy sobie sprawę, że większość mieszkańców, mimo złożonych deklaracji, nie segreguje śmieci i powinny dotychczas płacić 14 złotych zamiast 8 złotych. Gdyby płacili po 14 złotych, deficyt byśmy zasypali, ale wtedy dopiero byłyby protesty...
Rada Miejska decydując o podwyżkach opłat za wywóz odpadów, jednocześnie na wniosek Janusza Hajdukowskiego powołała doraźną komisję, która ma przeanalizować funkcjonowanie systemu gospodarowania odpadami w Elblągu. - Cieszę się, że taka komisja powstanie i będzie procedowała. Mogę się zobowiązać, że jeśli komisja po przeanalizowaniu całej sprawy stwierdzi, że cenę 9,50 zł trzeba zweryfikować, będę pierwszym, który będzie za tym, by to zrobić – obiecywał Witold Wróblewski.
RG