972 oferty pracy czekały dziś na mieszkańców Elbląga i okolic na 22. Elbląskich Targach Pracy. Mimo że liczba bezrobotnych spada, szukających pracy w Hali Widowiskowo-Sportowej przy al. Grunwaldzkiej nie brakowało. Zobacz więcej zdjęć.
- Mamy 70 wystawców, ponad 50 procent z nich to są pracodawcy. Gościmy również 11 agencji pracy, które dysponują ofertami pracy zarówno w kraju jak i za granicą. Są również instytucje wspomagające: organizacje pozarządowe, Państwowa Inspekcja Pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych – mówiła Iwona Radej, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu.
- Dzisiejsze targi pracy to nie tylko okazja, aby znaleźć pracę, ale także porozmawiać z doradcami zawodowymi i poszukać swojego miejsca na rynku pracy – dodał Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga.
Na potencjalnych pracowników czekało prawie 1000 ofert pracy. W takich zawodach jak m.in. pielęgniarka, opiekun medyczny, ratownik medyczny, kierowca autobusu, handlowiec czy operator okleinarki wąskich krawędzi.
- Szukamy serwisanta kas fiskalnych oraz przedstawiciela ds. terminali płatniczych. Możemy zaproponować pracę w fajnym zespole, normowane godziny pracy, jest to praca od 8 do 16, na początek minimalne wynagrodzenie. Potem wchodzimy na systemy prowizyjne i zarobki też są dość atrakcyjne – mówiła Aleksandra Kurzac z jednej z firm wystawiającej się na targach.
Kto nie chce pracować w Elblągu lub okolicach, mógł poszukać szczęścia (i pieniędzy) za granicą.
- Szukamy pań, które znają język niemiecki i chciałyby wyjechać do Niemiec jako opiekunki osób starszych. Wyjazdy są przeważnie dwumiesięczne. Warunkiem koniecznym jest znajomość języka – wyjaśniała Agnieszka Blachowska z kolejnej firmy wystawiającej się na targach.
Można też było znaleźć oferty podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. - Przeprowadzamy szkolenia na uprawnienia operatora maszyn budowlanych, maszyn do robót drogowych, urządzeń objętych nadzorem Urzędu Dozoru Technicznego, czyli wózki, dźwigi, żurawie. Po zakończeniu szkolenia jest egzamin, po zdaniu którego kandydat otrzymuje odpowiedni uprawnienia – mówił Krzysztof Ptasznik z jednej z firm szkolących.
Takie szkolenia są oczywiście odpłatne, ale można potencjalny kursant może je sfinansować ze środków Powiatowego Urzędu Pracy, rozmaitych fundacji, a także ze środków przyszłego pracodawcy.
Poszukujący pracy spoglądali też na tablicę ogłoszeń Powiatowego Urzędu Pracy, który szuka dla pracodawców m.in. nauczyciela w Suchaczu za 2,1 tys. zł, obserwatora meteorologa (staż) w Milejewie (2,7 tys. zł), blacharza samochodowego w Elblągu (od 2 tys. zł) czy tapicera (2,5 tys. zł).
- Po wiosennej edycji targów pracę znalazło 100 osób. Jeżeli podobna liczba osób po dzisiejszych targach znalazłaby zatrudnienie, to będzie i tak bardzo dobry efekt – mówiła Iwona Radej.
- Dzisiejsze targi pracy to nie tylko okazja, aby znaleźć pracę, ale także porozmawiać z doradcami zawodowymi i poszukać swojego miejsca na rynku pracy – dodał Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga.
Na potencjalnych pracowników czekało prawie 1000 ofert pracy. W takich zawodach jak m.in. pielęgniarka, opiekun medyczny, ratownik medyczny, kierowca autobusu, handlowiec czy operator okleinarki wąskich krawędzi.
- Szukamy serwisanta kas fiskalnych oraz przedstawiciela ds. terminali płatniczych. Możemy zaproponować pracę w fajnym zespole, normowane godziny pracy, jest to praca od 8 do 16, na początek minimalne wynagrodzenie. Potem wchodzimy na systemy prowizyjne i zarobki też są dość atrakcyjne – mówiła Aleksandra Kurzac z jednej z firm wystawiającej się na targach.
Kto nie chce pracować w Elblągu lub okolicach, mógł poszukać szczęścia (i pieniędzy) za granicą.
- Szukamy pań, które znają język niemiecki i chciałyby wyjechać do Niemiec jako opiekunki osób starszych. Wyjazdy są przeważnie dwumiesięczne. Warunkiem koniecznym jest znajomość języka – wyjaśniała Agnieszka Blachowska z kolejnej firmy wystawiającej się na targach.
Można też było znaleźć oferty podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych. - Przeprowadzamy szkolenia na uprawnienia operatora maszyn budowlanych, maszyn do robót drogowych, urządzeń objętych nadzorem Urzędu Dozoru Technicznego, czyli wózki, dźwigi, żurawie. Po zakończeniu szkolenia jest egzamin, po zdaniu którego kandydat otrzymuje odpowiedni uprawnienia – mówił Krzysztof Ptasznik z jednej z firm szkolących.
Takie szkolenia są oczywiście odpłatne, ale można potencjalny kursant może je sfinansować ze środków Powiatowego Urzędu Pracy, rozmaitych fundacji, a także ze środków przyszłego pracodawcy.
Poszukujący pracy spoglądali też na tablicę ogłoszeń Powiatowego Urzędu Pracy, który szuka dla pracodawców m.in. nauczyciela w Suchaczu za 2,1 tys. zł, obserwatora meteorologa (staż) w Milejewie (2,7 tys. zł), blacharza samochodowego w Elblągu (od 2 tys. zł) czy tapicera (2,5 tys. zł).
- Po wiosennej edycji targów pracę znalazło 100 osób. Jeżeli podobna liczba osób po dzisiejszych targach znalazłaby zatrudnienie, to będzie i tak bardzo dobry efekt – mówiła Iwona Radej.
Sebastian Malicki