UWAGA!

Zwolnienia w Alstomie

Co najmniej 150 osób straci pracę w elbląskim Alstomie. Jest to prawie 10 procent obecnej załogi. Pierwsze zwolnienia rozpoczną się z końcem marca przyszłego roku, zakończą - rok później.

Zarząd Alstomu zwolnienia tłumaczy restrukturyzacją w zakładzie. Na pierwszy ogień mają iść osoby, którym przysługują świadczenia przedemerytalne.
     Związki zawodowe podpisały już z zarządem firmy porozumienie dotyczące m.in. osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników. Trwają rozmowy dotyczące konkretnych, indywidualnych przypadków. Pracownikom oferuje się najczęściej odprawy finansowe.
     - Największa odprawa to około 60 tysięcy zł - mówi mówi Jan Fiodorowicz z zakładowej Solidarności. - Odprawy zależeć będą od stażu pracy.
     Porozumienie mówi także o możliwości utworzenia spółek świadczących usługi na rzecz Alstomu, w których pracę może znaleźć przynajmniej część zwolnionych osób.
     - W jednej z nich pracować będzie na pewno sześć osób - informuje Fiodorowicz. - Wciąż trwają jednak rozmowy na temat ewentualnego utworzenia kolejnych spółek.
     Fiodorowicz dodał, że pakiet jest dość atrakcyjny, ale nawet najlepszy nie jest w stanie zrekompensować utraty miejsca pracy.
OP

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • A była to "wzorcowa prywatyzacja" w kraju, jak wypowiedział się przedstawiciel byłego rządu o prywatyzacji "Zamechu". Tylko krótkowidz mógł wierzyć, że będzie dobrze. Koryto zakładu bało się jednak raptownej likwidacji większości miejsc pracy w Zamechu, więc rozłożyli to na dłuższy okres. A efekt ten sam. A miało być tak pięknie. I były nowe etaty dla swojaków, przeważnie tzw. młodych wilczków, samochodziki, bo przecież "młode wilczki muszą się szybko poruszać po kraju i naganiać robotę, czyli zlecenia, tak tłumaczono maluczkim. I gdzie to wszystko. Płakać się chce. Ale dziś właśnie w większości to młode wilczki zostaną, bo przecież to swojaki. Ale i oni zaczną się gryźć jak francuz zażąda dalszych zwolnień, a zabraknie niepodwieszonych. I pomyśleć, że to głównie zamechowcy (oczywiście inne zakłady również) przyczynili się do zmian systemowych w naszym regionie. Proszę zapytać tych ludzi, czy tego się spodziewali.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Elblążanin(2002-11-26)
  • Jeżeli p. Fiodorowicz uważa pakiet osłonowy za tak atrakcyjny to może niech sam na ochotnika się zgłosi. Wybroni wtedy inną osobę od zwolnienia. Powodzenia proszę pana.
  • Oto Polska wlasnie niedawno nagrody za najlepszego pracodawce , czy inne takie bzdety, a teraz, na bruk a prezesi, dyrektorzy coraz nowsze, lepiej wypasione bryki paranoja!!!!!!!!!!!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Rzyg staje(2002-11-27)
  • To nie takie straszne, że zwolniono 150 osób. Te osoby napewno znajdą lepszą pracę po przystąpieniu naszego państwa do Unii Europejskiej w 2004 roku i będą lepiej opłacani przez pracodawców niż w Elblągu, a tak doświadczonymi pracownikami i tak teraz zainteresują się przedsiębiorstwa z Elbląga i okolic.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwator rynku pracy(2002-11-27)
  • Chyba na księżycu ...
  • Szanowny Panie "Obserwatorze Rynku Pracy" z jakiej pozycji obserwuje Pan ten rynek, bo chyba nie z pozycji bezrobotnego. Ja też jestem za wejściem do Unii, ale proszę mi powiedzieć , a może lepiej tym zwalnianym, czy mają zapaść w sen zimowy do czau naszego wejścia do Unii, a może żyć z tych odpraw, no cóż nie sądzę, aby Ci zwykli dostali po 60 tys. Jak znależć pracę nawet z praktyką, doświadczeniem, wykształceniem, ale bez znajomości w Elblągu? A zresztą nie tylko w Elblągu, w całej Polsce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jeszcze zatrudniona(2002-11-27)
  • Zawsze zasada jest taka, najpierw zwolnić, a dopiero po jakimś czasie przyjmować. Nie ma co się przejmować najgorsze przed nami, rok 2004. To będzie ciekawy rok.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prorok(2002-11-27)
  • Pod "Obserwatora rynku pracy" chyba podszył się rzecznik Alstomu i kazał mu to napisać ktoś z "góry", aby łagodzić odczucia społeczne, że przecież nie jest tak źle... Mediom rzecznik powiedział nawet, że dla zwalnianych zakład szuka nowego zatrudnienia ( jak pięknie brzmi). Wstyd, tak kłamać. Nawet 60 tys. odprawy brutto, po pierwsze mało kto dostanie, a po drugie, to każdy zwalniany oddałby te pieniądze, aby tylko zachować stałą pracę. Na jaki czas te pieniądze wystarczą: opłaty, życie, nauka dzieci, itd. Jak się ma powyżej 45 lat, to o znalezieniu pracy nie ma raczej mowy. Dziwnie się zachowują przedstawiciele związków. Dobrze, ktoś powyżej powiedział, aby pan Fiodorowicz i pozostali wzięli tę kasę, jak taka atrakcyjna. Ale oni są bezpieczni, więc mogą nawet dyrekcję rozumieć. Zamiast szukać innych rozwiązań np może warto spytać załogę, czy nie wyraziłaby zgody na zmniejszenie wynagrodzenia, aby przetrzymać trudny okres, dla zachowania miejsc pracy. Pytanie tylko, czy decydentom na tym zależy i może oni wiedzą, że i tak zakład musi ... . Typowy egoizm Polaka, ważne, że on ma dobrze, w niedzielę pójdzie do kościółka i mu odpuszczą. Niech się nie dziwią politycy, że ludzie tęsknią za komuną, bo ona nie doprowadziła do upadku Zamechu, a kapitalizm tak. I na dodatek to jakiś żabojad o tym decyduje, a my jak te cielaki dajemy prowadzić się na .... A gdzie nasze kadry, co zadbają o radaka. Smutne to wszystko.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pracownik byłego Zamechu.(2002-11-27)
  • wezcie od tych 60 tys. odejmijcie 40% podatku to ile zostanie?wielki ch...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pawelek(2002-11-28)
  • Prywatyzacja byłego Zamechu to nie tylko problem Alstom Pover pracownicy tej firmy spadli jak kot na cztery łapy w porównaniu do tych którzy zostali skasowani w czasie kilku lat wstecz za przyzwolenim związków zawodowych.Kto widział ZAMECH sprzed roku 1900 ten go dzisiaj już nie pozna.Bramy, płoty, bariery PREZESI poszczególnych zakładzików jak udzielni książęta dbają tylko i wyłącznie o swój interes, gromadząc fortuny kosztem pracowników. Toczą ze sobą walkę o pozycję o ważność. Niejeden z nich nadaje się tylko na prezesa Domu dla obłąkanych.Zdrajcy bez skrupułów realizują swoją politykę mając zanic ludzi, ich rodziny przecież sami robią karierę cholerne bydło.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Były ZAMECHOWIEC(2002-11-28)
  • i miała być tak fajnie...No, ale chłopaki nie płaczą...
  • Miałem okazje pracować w Zamechu, ABB, ABB-Alstom i teraz w Alstomie i z każdym rokiem jest gorzej. Z "pięknej przyszłości" obiecanej przed wszystkich od ówczesnego Dyrektora Generalnego po związki zawodowe zostało wielkie dno. Z kilku dyrektorów Zamechu dorobiliśmy się kacyków nie szanujących ludzi charakteryzujących się chamstwem i brakiem poszanowania dla pracy podwładnych, do tego otaczających się "wianuszkiem" tępych i zależnych od siebie przydupasów. Jeśli do tego dodamy ciągłe zwolnienia licząc od powołania spółki w 1990 roku połączone z rozkradaniem majątku dawnego Zamechu mamy obraz kim są owi managerowie i na czym im zależy. Przy okazji 150 osób na bruk plus sprzedaż branży IT (następne prawie 100 osób) a jednocześnie dwa samochodziki za ponad 150 tys - oczywiście zakupione w lizzingu (bo to taka oszczędność). Jedyną szansą to że ludzie wreszcie obudzą się i chwycą za gardło panów dyrektorów i skończą to pasmo upodleń.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jeszcze pracujący(2002-11-29)
Reklama