W Teatrze im. Aleksandra Sewruka trwają ostatnie przygotowania do sobotniej (22 września) premiery sztuki „Jednoręki ze Spokane” Martina McDonagh'a. Jak zapowiada reżyserka Julia Pawłowska, będzie to czarny humor w stylu Tarantino. Zobacz zdjęcia z drugiej próby generalnej.
Polska prapremiera sztuki jednego z najwybitniejszych współczesnych dramaturgów irlandzkich odbyła się w ubiegłym roku w Radomiu. Elbląska realizacja będzie trzecią w kraju.
- Fabuła przypomina amerykański film – mówi reżyserka Julia Pawłowska. - Główny bohater (w tej roli Artur Hauke - fot. niżej) poszukuje własnej ręki, którą utracił (?) przed laty. W małym hotelu spotyka interesującą trójkę: psychopatycznego recepcjonistę oraz parę handlarzy marihuany. I zaczynają się kłopoty. Recepcjonista (w tej roli Wojciech Rydzio) to bohater przeniesiony niemal prosto od Quentina Tarantino (porównanie do filmu „Cztery pokoje” jest jak najbardziej na miejscu) - dodaje. – Towarzyszą mu Marilyn (Małgorzata Rydzyńska) i Toby (Leszek Andrzej Czerwiński).
Scenografia (Joanna Jaśko-Sroka) jest prosta. Akcja bowiem dzieje się w pokoju hotelowym, widać tapczan, fotel, a za oknem rusztowania budowlane.
- Chodziło nam o uzyskanie klimatu klaustrofobicznego – wyjaśnia Julia Pawłowska.
- To zabawa z tematem przemocy, groteskowa, z czarnym humorem – mówi o swoim spektaklu. – Po raz pierwszy mierzę się z tym tekstem, ale bardzo mi się podoba. Podoba mi się także gra elbląskich aktorów – zapewnia reżyserka.
- Fabuła przypomina amerykański film – mówi reżyserka Julia Pawłowska. - Główny bohater (w tej roli Artur Hauke - fot. niżej) poszukuje własnej ręki, którą utracił (?) przed laty. W małym hotelu spotyka interesującą trójkę: psychopatycznego recepcjonistę oraz parę handlarzy marihuany. I zaczynają się kłopoty. Recepcjonista (w tej roli Wojciech Rydzio) to bohater przeniesiony niemal prosto od Quentina Tarantino (porównanie do filmu „Cztery pokoje” jest jak najbardziej na miejscu) - dodaje. – Towarzyszą mu Marilyn (Małgorzata Rydzyńska) i Toby (Leszek Andrzej Czerwiński).
Scenografia (Joanna Jaśko-Sroka) jest prosta. Akcja bowiem dzieje się w pokoju hotelowym, widać tapczan, fotel, a za oknem rusztowania budowlane.
- Chodziło nam o uzyskanie klimatu klaustrofobicznego – wyjaśnia Julia Pawłowska.
- To zabawa z tematem przemocy, groteskowa, z czarnym humorem – mówi o swoim spektaklu. – Po raz pierwszy mierzę się z tym tekstem, ale bardzo mi się podoba. Podoba mi się także gra elbląskich aktorów – zapewnia reżyserka.
„Jednoręki ze Spokane” Martina McDonagh’a to czarna komedia o kryminalnym zacięciu. Zabawa z bohaterami trwać będzie 1 godz. 40 min. Premiera już w sobotę (22 września) o godz. 18 na Malej Scenie. Kolejne spektakle: 23 września godz. 17; 28, 29, 30 września godz. 18.
A