UWAGA!

Było wiosennie i romantycznie

 Elbląg, Paweł Wakarecy twierdzi, że muzyka Chopina nigdy mu się nie znudzi
Paweł Wakarecy twierdzi, że muzyka Chopina nigdy mu się nie znudzi (fot. WS)

Ma zaledwie 26 lat, a już jest rozpoznawalnym artystą. Laureat wielu polskich konkursów fortepianowych, finalista Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina w Darmstadt. Na co dzień mieszka w Toruniu, 13 kwietnia zagrał przed elbląską publicznością. Zobacz zdjęcia z koncertu.

Paweł Wakarecy, wybitny polski pianista, zagrał w niedzielę z Elbląską Orkiestrą Kameralną koncert fortepianowy f-moll op. 21 – jeden z najbardziej znaczących w ogromnym dorobku Fryderyka Chopina. Chopin zajmuje w życiu artysty miejsce szczególne. To właśnie on połączył losy muzyka z obecną żoną Aleksandrą. Jak zdradza artysta w jednym z wywiadów, swoją przyszłą wybrankę, również pianistkę, poznał w Roku Chopinowskim podczas "Najdłuższych urodzin Fryderyka Chopina", które miały miejsce na warszawskim Krakowskim Przedmieściu.
       Paweł Wakarecy lubi domowe ognisko i nie przepada za częstymi podróżami, które są wpisane w grafik każdego artysty. Gdy nie koncertuje, relaksuje się grając w piłkę nożną i zbierając grzyby. Przed koncertem ma w zwyczaju uciąć sobie poobiednią drzemkę, bo jak twierdzi działa ona na niego oczyszczająco. Jego koncerty wywołują wielkie emocje, dlatego też gromadzą tłumy widzów na całym świecie. Mimo że artysta gra dzieła Chopina niemal codziennie, twierdzi, że nie znudzą mu się nigdy, bo w życiu nic nie zdarza się dwa razy. To samo dzieło za każdym razem grane jest w innym kontekście sytuacyjnym, przed inną publicznością, pod wpływem innych emocji.
       Obok Chopina podczas niedzielnego koncertu, który tym razem odbył się w Ratuszu Staromiejskim, melomani wysłuchali współczesnego dzieła „Tryptyku na orkiestrę smyczkową” Yasushi Akutagawy. Artyści zabrali elbląskich melomanów we wspaniałą podróż przez najbardziej romantyczne muzyczne zakątki. W pierwszej części usłyszeliśmy serenadę na smyczki Josefa Suka, skomponowaną przez osiemnastoletniego wówczas kompozytora za namową swojego mistrza Antoniego Dworzaka.
       Po raz czwarty elbląską orkiestrę poprowadziła charyzmatyczna, wybitnie uzdolniona dyrygentka Anna Duczmal-Mróz. Jest córką najsłynniejszej polskiej dyrygentki Agnieszki Duczmal. Na co dzień koncertuje i nagrywa z jedną z najlepszych w Polsce - Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia „AMADEUS”.
      
      
       Sponsor Strategiczny Mecenas Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Siemens Sp. z. o. o.
       Sponsor Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Grupa Energa
       Sponsorzy Wspierający: Meble Wójcik, Grupa Żywiec Browar w Elblągu, Giełda Elbląska S. A., Toyota Knedler Sp. z. o. o., EPEC Sp. z. o. o., Greengrow Sp. z.o.o.
      
      
Patronem medialnym EOK jest Elbląska Gazeta Internetowa portel.pl
dk

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • koncert byłby może i romantyczny, niestety przez cały czas nawiedzony paparazzo w firmowej koszulce portElu z obłędem w oczach i wrażliwością troglodyty biegał po sali robiąc dziesiątki zdjęć - trzask szalejącej migawki skutecznie pozbawił przyjemności delektowania się muzyką Chopina; totalny obciach i pokaz braku profesjonalizmu. ..
  • Zdegustowany - popieram w pełni; a już myślałam, że tylko mnie ten osobnik doprowadzał do szewskiej pasji, ale poza tym paskudnym zgrzytem koncert rewelacyjny
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    1
    FankaEOK(2014-04-14)
  • Szanowni melomani gdyby nie ten troglodyta nie zobaczylabym zdjec z koncertu
  • Ale przynajmniej nie bił flashem po oczach. Ja tam trzasku migawki nie słyszałem
  • wydaje się, że na koncert idzie się delektować muzyką a nie słuchać pstrykających fotografów to nie galeria ani wystawa poruszałem ten temat po wczesniejszym koncercie, ale jak widać dyrekcja eok ma to w. .. .poważaniu kurun
  • przy tym bardzo często ubrani są /ci paparazzi/ w prymitywne dżinsowe ciuchy i poobciągane swetry. Niccon, Olimpus Chopin, Haydn a tu słoma z butów. A potem w tekście /naprawdę/ - to był utwór Bi tałena!
Reklama