Kilkudziesięciu słuchaczy elbląskiego Uniwersytetu III Wieku i Osób Niepełnosprawnych pokazało dziś swoje obrazy, które powstały podczas zajęć sekcji malarskiej. Ciekawe ujęcia tematów, różne techniki i radość „kipiąca” z obrazów – tak można najkrócej podsumować wystawę, którą do 6 kwietnia można oglądać w Ratuszu Staromiejskim. Zobacz zdjęcia.
Od kilkunastu już lat malarze-amatorzy pokazują swoje prace szerokiej publiczności. W tym roku zdecydowali się powiesić obrazy w Ratuszu Staromiejskim. - Kilkanaście lat temu musiałam namawiać naszych słuchaczy, żeby pokazali swoje prace publiczności. Dziś już takiego problemu nie ma – śmieje się Iwona Orężak.
- Kiedy zostałam rencistką, trzeba było znaleźć trochę czasu dla siebie. A zawsze mnie ciągnęło, to zajęłam się malowaniem – przyznaje Barbara Chmal-Kwiatkowska, jedna z artystek, która dziś przedstawiała swoje prace.
- Trzeba całe życie marzyć. Kiedy pracowałam zawodowo, na malarstwo brakowało czasu. A gdy przeszłam na emeryturę, to mogę spełniać swoje marzenia – dodaje Danuta Matusiak, kolejna słuchaczka UTWiON.
Inspiracją może być wszystko. Tematyka wystawionych obrazów jest rozmaita: od kotów poprzez portrety, anioły, martwe natury, do krajobrazów i scenek rodzajowych. - Inspirację czerpię z rozmaitych „ściąg”. Są to np. zdjęcia, fragmenty obrazów, ale ostatnio coraz więcej wymyślam swoich tematów. Jeżeli się ludziom podobają, to się tylko cieszę – przyznaje Barbara Chmal- Kwiatkowska.
- Maluję architekturę. Inspiruję się obrazami starych malarzy. Potrafię także namalować obraz ze zdjęcia, co nie każdy umie – dodaje Danuta Matusiak. - Na początku trochę szkicuję. Potem instruktor z uniwersytetu sprawdza szkic, udziela wskazówek na temat proporcji. A potem nakładam kolory, lubię, gdy jest dużo kolorów. Maluję szpachelką, lubię, gdy jest farba nałożona grubo.
- Niektóre rzeczy, które chciałam namalować, wydawały się łatwe, a później okazywało się, że jest bardzo trudno. Były też sytuacje odwrotne: w niektórych przypadkach wydawało mi się, że nigdy tego nie namaluję, bo jest trudne, a okazywało się łatwe – śmieje się Barbara Chmal-Kwiatkowska.
Wystawę można oglądać do 6 kwietnia w Ratuszu Staromiejskim. A co potem? - Swoje obrazy rozdaję rodzinie i całkiem obcym ludziom, którym moje dzieła się podobają – mówi Barbara Chmal-Kwiatkowska.