Obrazy, grafiki, witraże, fotografie, ceramika, szkło artystyczne - łącznie ponad sto prac wykonanych w różnych technikach, przez różne osoby, ale za to w jednym czasie i miejscu - to wszystko oglądać można na wystawie w Światowidzie. Zobacz zdjęcia z wernisażu.
- Artyści próbowali swoich sił w różnych kierunkach, jest tu m.in. action painting, czyli technika bezpośredniego polewania płótna farbą. Autorem jednej z tych prac jest Artur Aszyk, poświęcił temu bardzo wiele pracy, ta technika wymaga nakładania wielu warstw, autor przez cały maraton dodawał kolejne elementy obrazu - wyjaśnia Edyta Siwek, plastyczka CSE Światowid. - W kilku pracach wykorzystano również technikę lawowania. Wiele osób próbowało technik mieszanych, czyli rysunku, lawowania, pasteli. Jedną z lepszych jest praca Pameli Bożek, która pokazuje umiejętność oddania rysunku postaci. Pojawiają się też sceny batalistyczne, tu praca Kamila Stękały. Interesujący sposób widzenia prezentuje Miriam Stołowska, która namalowała kontrabas. Bardzo ciekawy jest „Tryptyk” Anny Gawron.
Większość prac to portrety, dominującym tematem jest też postać i martwa natura. Ale na ścianach galerii pojawiają się także inne motywy - bardziej lub mniej określone.
Prace są różnorodne, tak jak różnorodni są ich autorzy. W tegorocznym maratonie wzięło udział ponad sto osób m.in. z Elbląga, Trójmiasta, Olsztyna, Torunia. Niektórzy sa już stałymi bywalcami, inni zdecydowali się na maraton po raz pierwszy.
- Nie wiedziałam co mnie czeka, czy wytrzymam, czy dam radę. Ale udało się, wytrwałam, piłam kawę za kawą - wspomina Gabriela Bortnik. - Podczas maratonu zajmowałam się głównie malarstwem, rzeźbiłam też w glinie, w ramach odpoczynku obejrzałam film sobie. Stworzyłam między innymi pięć prac olejem, o dziwo, trzy wiszą na wystawie, czym jestem zaskoczona.
Oprócz obrazów, na wystawie oglądać można prace ceramiczne, witraże i przedmioty wykonane techniką fusingu.
Owocem Maratonu Artystycznego są również zdjęcia. Opiekę fotograficzną nad imprezą, po raz czwarty już, sprawował Dariusz Bocian. Zachęcał on twórców do robienia zdjęć. I tym razem „za pasję i radość w tworzeniu fotografii podczas maratonu” wyróżnił dwie uczestniczki - Kasię Chmielewską i Adę Kowalską. Dla dziewczyn przygotował albumy o fotografii.
- Przejrzałem około półtora tysiąca zdjęć robionych przez różnych uczestników. Te dwie dziewczyny, poza tym, że robiły to, co my wszyscy, to miały wielką radość z tego, że tworzą, że poszukują , że podoba im się to, czego inni nie zauważają - mówi Dariusz Bocian. - Nie podejmę się nigdy oceny fotografii, bo ona dla każdego autora i dla każdego odbiorcy będzie inna, ale to co obserwowałem, to jak one tworzą, to mogę ocenić, tu się czuję kompetentny.
Wystawa będzie czynna do 8 czerwca. Wstęp wolny.