UWAGA!

EOK „przeciągnęła strunę” – to były wspaniałe występy

 Elbląg, EOK w katedrze
EOK w katedrze (fot. Anna Dembińska)

Cudze chwalimy, a swego nie znamy? Na pewno nie w Elblągu. Dwa koncerty Elbląskiej Orkiestry Kameralnej jednego dnia to dla mieszkańców naszego miasta czysta przyjemność. Emocji podczas wczorajszego (16 lipca) koncertu nie wytrzymała nawet struna w skrzypcach solistki. Zobacz fotorelację.

Koncerty odbyły się w ramach III edycji festiwalu „Muzyka polska na Żuławach”. W tym roku EOK prezentuje nie tylko muzykę polską, lecz także kompozycje Mozarta, Vivaldiego czy Weinera.
       O godz. 15 kameraliści zaprosili elblążan na otwartą próbę generalną, która odbyła się na placu przy katedrze św. Mikołaja. Frekwencja dopisała, podobnie jak pogoda. Nie można było również narzekać na dobry humor widowni, która w bardzo ekspresyjny sposób wspierała orkiestrę. „Jaka piękna ta muzyka, chcę więcej i więcej”, „Oj, zaraz będę do tego tańczył!”- krzyczeli uradowani słuchacze. Były to czcze obietnice. Węgierskie czardasze nie potrwały do tańca przybyłych, lecz na pewno zachęciły część widowni do przyjścia na koncert, który rozpoczął się o godz. 19 w katedrze.
       Podczas I edycji festiwalu „Muzyka polska na Żuławach” elblążanie ubolewali, że EOK nie wystąpiła w naszym mieście. Od dwóch lat organizatorzy uwzględniają tę prośbę. Wczorajszy wieczór potwierdził słuszność tej decyzji. Tradycyjnie muzycy otrzymali owacje na stojąco. W szczególności należały się one Pauli Preuss, która „przeciągnęła strunę”. Podczas wykonywania II i III części koncertu Sławomira Czarneckiego solistce pękła struna w skrzypcach.
       - Koncert był cudowny. Bardzo lubię EOK i zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem ich występów. Piękne wnętrze naszej elbląskiej Katedry dodało splendoru temu koncertowi - opowiada Elżbieta, która na koncert przyszła z kilkuletnią córką.
       - Mnie też się bardzo podobało! Pierwszy raz byłam na takim koncercie – dodaje mała Kaja, która przez cały występ z przejęciem obserwowała orkiestrę.
       - Od wielu lat jestem fanką elbląskich kameralistów. Muszę się pochwalić, że jestem na wszystkich koncertach EOK, które są organizowane w naszym mieście – opowiada Krystyna, uczestniczka - W poprzednim roku pojechała na ich koncert do Jantara! Na występach EOK zawsze jest magicznie, tym razem nie było inaczej. Koncert był przepiękny! Jestem szczęśliwa, że pojawiłam się w katedrze i mogłam tak miło spędzić sobotni wieczór. Dziękuję!
       Dzisiaj ostatni koncert III edycji festiwalu „Muzyka polska na Żuławach”. Start o godz. 19 w Krzyżanowie koło Starego Pola.
      
      
Patronat nad festiwalem objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Kaniewska

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Koncert wyśmienity. , ,Wspaniały gadacz, ,. .. .. warto Mu powiedzieć, iż co niektórzy wiedzą co to dur i mol. .. .tak trochę ze szpileczką. No i może jak wspomniał to do koncertów znajdzie się odważny co to zamanipuluje kolorami. .. trochę za orkiestrą, trochę na suficie ? Pozdrawiam cały zespół wraz z Maestro, Solistami i Panią Bożeną!. Było fajnie!
  • Wspaniały koncert. Solistki na poziomie i wielkie gratulacje dla nich.
  • Wspaniały koncert. Pan grający na skrzypcach ma przepiękny uśmiech 😊
  • szkoda jeno, że chyba nie zachowała się (?) żadna pieśń/melodia z czasów lechickich, czyli starożytnej Polski - to jest wyzwanie dla współczesnych muzykologów :). .. po "odkryciu" na nowo głagolicy, odkryciach genetyki i współczesnej archeologii, muzyka wydaje się być najbardziej "ulotna" z tego wszystkiego. Szkoda, że chcąc współćześnie szukać prawdziwych słowiańskiej historii, trzeba jechać na wschód, gdyż tak skutecznie tzw. Polska dała się oderwać od korzeni. W każdym razie - skoro najstarsze zobrazowanie użycia koła na tej planecie znajduje się w Polsce (!), nie wierzę, że te starożytne cywilizacje nie znały muzyki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    PolskiAnarchista(2016-07-17)
  • racja, dotarcie do melodii Lechitów to by było jak odrodzenie ducha dawnej świetności ludu tej ziemi
Reklama