Wprowadzenie tematu konkursowego z pewnością nie jest dobrym pomysłem, moim zdaniem zadziałało by to jak blokada i bariera w tworzeniu. W codzienności napotykamy na nadmiar ograniczeń, a swoje prace tworzymy, jeśli tylko uda się wyszarpać kilka godzin na działanie w przestrzeni, w której osobiście nie życzyłbym sobie żadnych reguł. Przecież już dawno przestaliśmy chodzić do szkół, gdzie trzeba odrabiać prace domowe zadane przez nauczyciela - dostarczyciela rozkazów do wykonania. I dużą przesadą jest stwierdzenie, że takie wystawy pełnią funkcję impulsu do działania, czy "stymulantu" dla artystów: może tak jest na początku, jednak po którejś z kolei edycji percepcja ulega modyfikacji i dostrzegasz, że zgłoszenie pracy na ten Salon jest niewiele więcej jak tylko dostarczeniem nawozu podtrzymującego funkcjonowanie z lekka ospałej struktury urzędniczo-biurokratycznej. A zjawisko muralu w mieście Elbląg wciąż praktycznie nie istnieje. Wybaczcie Towarzysze, ale tak to widzę.
@Synwilczura - Z drugiej strony prace twórcy nieskrępowanego zadanym tematem rzadko kiedy znajdują zamożnego nabywcę, arcydzieła które przeszły do historii sztuki zostały wykonane na zamówienie w którym określono temat, technikę wykonania i wynagrodzenie twórcy.