UWAGA!

Hard-core Comerades w Elblągu

 Elbląg, Hard-core Comerades w Elblągu

W niedzielę 7 stycznia w pubie Jaszczur na Starym Mieście odbędzie się kolejne muzyczne widowisko, którego realizacji podjęły się grupy wywodzące ze środowisk alternatywnych - Stagnation Is Death oraz Die Last. Koncert zamknie swoim występem brać zza wschodniej granicy - hard-core’owcy z Kaliningradu - zespół Last Point.

Do organizacji pierwszego alternatywnego koncertu w tym roku doszło za pośrednictwem Panów z Depression Town Crew. Klasycznym już dla siebie zwyczajem postanowili umieścić scenę na dziedzińcu pubu Jaszczur, oddając nam do dyspozycji urozmaiconą dawkę stylistyczną muzycznych produktów. Wszystkie zespoły występujące na scenie tego dnia czerpią bowiem z muzyki punk, trafiać jednak będą do nas pociskami o zróżnicowanej wadze.
     Najcięższym składem tego dnia będzie zdecydowanie Stagnation Is Death. Kwintet ten pochodzi z Torunia i miał już szansę zaprezentować się elbląskiej publiczności w planowanym na 8 kwietnia 2006 r. koncercie, jako support duńskiej szajki Skarpretter. Niestety, występ ten odwołano i po kilku miesiącach znów mamy okazję przyjąć na przyłbice ich death-core’owy gruz.
     Kolejny zespół wystąpił w Elblągu w lutym 2006 r., u boku Calm The Fire, Dobry Dzień, AWS i Aporii. Die Last, bo o nich mowa, przyjadą z Trójmiasta i uraczą nas bardziej stonowaną, emocjonalną, choć podbitą core’ową blachą muzyką.
     Jako ostatni zaprezentują się muzycy z Last Point. Formacja ta powstała we wrześniu 2005 r. w Kaliningradzie. Ich muzyka to melodyjny hard-core, odzwierciedlający wszystkie klasyczne założenia tego gatunku. Będziemy więc mieli szybkie, podbite „polą” tempa, nieskomplikowaną, aczkolwiek adehadyczną szkołę gry na Bałałajkach, i oczywiście krzaczasty śpiew frontmana. Koncert w naszym mieście jest częścią trasy koncertowej, którą Kaliningrad Cowboys rozpoczną 5 stycznia w Warszawie. Tour obejmuje sześć koncertów.
     Pub Jaszczur, niedziela 7 stycznia, godz. 19. Wstęp 7 zł.
     
Orzeu

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Wypraszam sobie określanie osób posiadających takową "fryzurę" mianem bezmózgów. Chyba, że chodzi o konkretne osoby, wówczas zwracam honor. Nie każdemu do twarzy z afro, loczkami, końską kitą itd. A niekiedy nie ma się po prostu wyboru i to, co najlepiej komuś wychodzi to włosy. BTW: czy Wy, miłośnicy muzyki nie figurującej na szczytach list przebojów, stanowiąc przewagę liczebną podczas koncertu nie możecie stawić czoła i mniej lub bardziej elegancko wyprosić z imprezy ludzi, którzy ją zakłócają? Swego czasu zetknąłem się z ciekawym hasłem "Nie licz na policję, broń się sam!". Wydaje mi się, że jest ono ponadczasowe i adekwatne także do sytuacji jaką mieliście okazję przeżyć podczas koncertu w pubie Volt. Pozdrawiam i życzę udanych imprez pozbawionych nieprzyjemnych incydentów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pan Janek(2007-01-04)
Reklama