UWAGA!

Malarskie światy

 Elbląg, Malarskie światy

Czwartkowy wernisaż w Galerii El zgromadził wiele osób, które przyszły zaznajomić się z najnowszymi dokonaniami dwóch elbląskich plastyków: Ryszarda Tomczyka i Zygmunta Prończyka.

Związany ze środowiskiem kulturalnym Elbląga od roku 1953 Ryszard Tomczyk jest postacią znaną w mieście. Przez wiele lat wpajał elbląskiej młodzieży zamiłowanie do literatury i sztuki. Pod koniec lat 60. zaczął uczestniczyć w życiu plastycznym miasta, a w latach 1980-1987 kierował Centrum Sztuki - Galerią EL. Na swoim artystycznym koncie ma wiele wystaw indywidualnych, udział w konkursach, a także wiele publikacji publicystycznych oraz książek. Znany jest także z inscenizacji teatralnych i jako znawca problematyki elbląskiego Teatru Dramatycznego. Zygmunt Prończyk od początku istnienia elbląskiego teatru wykonywał dla niego malarskie dekoracje. Po ukończeniu gdańskiej PWSSP robił scenografie do sztuk reżyserowanych przez Stanisława Tyma.
     Na ekspozycje Ryszarda Tomczyka składają się prace wyłącznie na podłożu papierowym, powstałe w ciągu kilku ostatnich lat. Artysta zdecydował się wystawić prace, z których większość nie została jeszcze poddana osądowi publiczności. Świadomie też postanowił pokazać wiele nurtów swojej twórczości.
     Bogaty malarski świat Ryszarda Tomczyka - to z jednej strony kompozycje z pogranicza malarskich, tzw. gorących abstrakcji, świat struktur biologicznych, a niekiedy nawet kosmicznych; z drugiej jednak strony artysta nie stroni od pejzażu. Właśnie natura jest ważnym elementem jego twórczej inspiracji. Ryszard Tomczyk nie ukrywa, że zafascynowany jest pejzażem, głównie Borów Tucholskich, gdzie od dawna spędza letnie miesiące, poświęcając czas przede wszystkim malowaniu.
     Oglądając prace Ryszarda Tomczyka, odnosi się wrażenie, że artysta wciąż odnajduje i utrwala (także w sobie) wspaniałe formy, poparte poszukiwaniami kolorystycznymi. A co najważniejsze - z tych prac bije ogromna energia i świeżość tak spojrzenia, jak również samego przeżywania.
     Z kolei Zygmunt Prończyk, oprócz malarstwa, zdecydował się pokazać efekty swojej artystycznej przygody z teatrem - wystawił szkice i projekty scenograficzne. Jednakże to właśnie malarstwo jest mocną stroną jego twórczości. Niezmiernie ważną rolę odgrywają w nim strukturalne i kolorystyczne poszukiwania. W obrazach Zygmunta Prończyka jest fascynacja ruchem, dynamiką wszelkich przemian, jest także zauroczenie życiem, jego witalnością i nieuchronnym przemijaniem. Natura jest dla niego wyraźnym pretekstem do poszukiwań i czysto formalnych rozwiązań.
     W malarstwie Tomczyka i Prończyka można odnaleźć również głębokie oczekiwanie, wiarę i nadzieję, że właśnie pośród tragicznych, często drapieżnych struktur może się narodzić Nowe.
     W skromnym folderku swojej wystawy Ryszard Tomczyk napisał m.in.: "Dlatego też zdecydowałem się pokazać w bezpośrednim sąsiedztwie różne materie, różne metody znajdywania rozwiązań i różne formy malarskiego reagowania na owo, co we mnie i wokół. Z nadzieją, że odbiorcy w tym zaproponowanym harmidrze, w tej wielości zdolni będą nie tylko do znalezienia czegoś dla siebie (wszak nie ma śmietnika, na którym czegoś dla siebie nie można znaleźć!), ale też do znajdywania wśród owej wielości czegoś, co tej różnorodności zapewnia jedność i co jest nadrzędne". Zdania te mogą być podsumowaniem obydwu wystaw, dobrze też oddają charakter całej ekspozycji.
MUR

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ryszard Tomczyk na co dzien wystawia w lombardzie na Ratuszowej kilka swoich prac. Nie bardzo ktos chce je kupowac, bo sa strasznie monotematyczne i kiepskie.
Reklama