UWAGA!

Mój mąż był pełen galanterii wobec kobiet

 Elbląg, Halina Różewicz-Książkiewicz opowiadała o swoim mężu (fot AD)
Halina Różewicz-Książkiewicz opowiadała o swoim mężu (fot AD)

„Zadumana”, „Madame de Lorchens”, „Pastereczka”, „Rozmarzona” to tylko niektóre z prac, które mogliśmy podziwiać dziś (8 marca) podczas wernisażu wystawy prac Zbigniewa Książkiewicza. To właśnie kobieta zajmowała szczególne miejsce w twórczości artysty. Zobacz zdjęcia.

Wernisaż wystawy prac artysty celowo zaplanowany na dzień 8 marca, przyciągnął nie tylko kobiety, lecz także i mężczyzn. Wśród zwiedzających znalazły się osoby, które dobrze go pamiętają. Zmarły w 1996 roku Zbigniew Książkiewicz przez bliskich i przyjaciół został zapamiętany jako człowiek niezwykle skromny. Mimo bogatego dorobku stronił od prezentacji swoich prac na wystawach indywidualnych. Uprawiał malarstwo olejne, akwarelowe, rysunek, grafikę warsztatową i użytkową oraz wzornictwo przemysłowe. Zasłużył się także jako projektant form przestrzennych. Laureat licznych nagród. Nominowany na rzeczoznawcę w zakresie oceny malarstwa współczesnego przez Ministra Kultury i Sztuki. W 1969 roku Książkiewicz uczestniczył w III Biennale Form Przestrzennych. Przeciętny elblążanin nie wie, że u zbiegu ulic Piłsudskiego i Płk. Dąbka stoi rozłożysta forma przestrzenna jego autorstwa. Spory rozdział w życiu artysty stanowiła galanteria skórzana. Przez prawie trzy dziesięciolecia pracował jako projektant i kierownik nadzoru artystycznego w Spółdzielni Przemysłu Skórzanego „Plastyk”.
       - Ogromnie skromny, nie pozbawiony kompleksów i najdalszy od jakiegokolwiek ekshibicjonizowania się pozostawał nawet w środowisku elbląskich twórców artystą znanym tylko połowicznie i powierzchowne – tak o Zbigniewie Książkiewiczu pisał przed laty Ryszard Tomczyk. - Indywidualnym znamieniem jego twórczości – niezależnie od tego, co malował i jaką techniką się posługiwał, była zawsze warsztatowa solenność, troska o najpełniejsze panowanie nad tworzywem i podbudowywane studiami dawnych mistrzów respektowanie narzucanych przez tworzywa rygorów.
       Fascynacja kobiecym pięknem skłoniła artystę do stworzenia cyklu obrazów prezentujących wizerunki nieznanych kobiet. „Hiszpańska piękność”, „Kobieta z perłami”, „Dama w kapeluszu”, „Maria Burgundzka” świadczą o inspiracji sztuką barokową i rokoka. Tytuły dzieł „Szynka w czarnym kapeluszu” czy „Pochylająca się zawartość stanika” nawiązują do piękna kobiecych kształtów, które podziwiać można niemal w każdym dziele artysty.
       - Fascynowały go koronki, kokardy, falbanki, wstążki, miękkość i przezroczystość tkanin – tak o dziełach artysty pisze Barbara Niemcewicz-Ledwoń. - Bawiąc się w kreatora mody, malował szaty z taką swobodą, jak gdyby znajdowały się przed nim. Obdarzony wspaniałą pamięcią, przywoływał wyrafinowaną scenerię dworskiego stylu doby baroku i rokoka. Kobiety w portretach Książkiewicza przedstawiane są w teatralnej pozie, nieco idylliczne i melancholijne, ubrane w suknie i gorsety z głębokim dekoltem.
       - Cztery miesiące temu otwierałam w Galerii El wystawę prac męża pod tytułem „Książkiewicza sen o lataniu” – powiedziała podczas otwarcia wystawy żona artysty, Halina Różewicz-Książkiewicz. - Dzisiejsza ukazuje kobietę w jego oczach, a może nawet i snach. Temat kobiet był mu bardzo bliski, dlatego tych prac powstało bardzo dużo. To nie są wszystkie jego obrazy. Wiele z nich znajduje się w zbiorach prywatnych i muzealnych – dodała. - Rysunki są wykonane w różnych technikach. Są wśród nich i dzieła współczesne i te tworzone pod urokiem starych mistrzów. Mąż bardzo pieczołowicie podchodził do każdej pracy. Ponieważ dziś jest Dzień Kobiet, chciałabym wspomnieć o innej dziedzinie twórczości mojego męża, a mianowicie przez prawie trzydzieści lat mąż pracował jako projektant i kierownik artystyczny w Spółdzielni „Plastyk”, gdzie projektował torebki, odzież, galanterię skórzaną, bardzo cenioną przez panie, nie tylko w Polsce, ale i za granicą, w Niemczech, czy we Francji. Za swoją działalność został odznaczony złotym medalem na Międzynarodowych Targach w Lipsku. Mój mąż był pełen galanterii wobec kobiet, używając tego słowa w innym znaczeniu. Dlatego pozwolę sobie w jego imieniu z okazji Dnia Kobiet życzyć Paniom, żeby były silne, twarde, zdecydowane, niezależne, ale również czułe i ciepłe.
      
dk

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama