Gdy Francja mierzyła się z Chorwacją podczas finałowego meczu mundialu w Rosji, Holandia spotkała się z Polską w elbląskiej Bażantarni. Pierwsze spotkanie związane było z kulturą fizyczną, drugie zaś z kulturą dla ducha i ucha. Ben van den Dungen Quartet zaserwował jazz w ramach XXI Letniego Salonu Muzycznego. Zobacz fotorelację.
Nie wszyscy zasiedli o godzinie 17 przed telewizorami, by oddawać się emocjom sportowym. Część elblążan wybrała muzykę "za żywo" w Bażantarni. Tu emocji również nie brakowało, zadbali o nie muzycy z Holandii. Gościli w naszym mieście już po raz drugi. Za sprawą holenderskiej Fundacji MMusic.
- Fundacja powstała osiem lat temu i naszym celem jest promowanie polskiego jazzu w Holandii i holenderskiego w Polsce - wyjaśniała Małgorzata Smółka, Polka mieszkająca od wielu lat w Holandii, przedstawicielka fundacji. - Udaje się to całkiem dobrze i lubimy wracać do miejsc takich, jak Elbląg, który przyjął nas tak ciepło. O muzyce nie trzeba za dużo mówić, muzyki trzeba po prostu słuchać - zachęcała do rozpoczęcia koncertu.
Saksofonista Ben van den Dungen przedstawił swój multinarodowy band, bo oprócz Holendrów gra i Hiszpan, i Kanadyjczyk. I dali jazzu. Popłynęły dźwięki skoczne, ale i nostalgiczne. Znane i mniej nieznane utwory. Dali słuchaczom mieszankę „happy feel” i stuprocentowego jazzu.
Elbląski Salon Muzyczny to różnorodność gatunków. Dziś (15 lipca) był jazz, ale już za tydzień, 22 lipca, przeboje wszech czasów z Kabaretu Starszych Panów zaśpiewa Artur Gotz z zespołem: Dawid Ludkiewicz (instrumenty klawiszowe), Łukasz Jerzykowski (gitara basowa), Pancho Campos (perkusja)
Wszystkie koncerty (w każdą wakacyjną niedzielę, do 12 sierpnia) odbywają się w muszli koncertowej w Bażantarni. Start godz. 17. Wstęp wolny.
Patronem medialnym wydarzenia jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
- Fundacja powstała osiem lat temu i naszym celem jest promowanie polskiego jazzu w Holandii i holenderskiego w Polsce - wyjaśniała Małgorzata Smółka, Polka mieszkająca od wielu lat w Holandii, przedstawicielka fundacji. - Udaje się to całkiem dobrze i lubimy wracać do miejsc takich, jak Elbląg, który przyjął nas tak ciepło. O muzyce nie trzeba za dużo mówić, muzyki trzeba po prostu słuchać - zachęcała do rozpoczęcia koncertu.
Saksofonista Ben van den Dungen przedstawił swój multinarodowy band, bo oprócz Holendrów gra i Hiszpan, i Kanadyjczyk. I dali jazzu. Popłynęły dźwięki skoczne, ale i nostalgiczne. Znane i mniej nieznane utwory. Dali słuchaczom mieszankę „happy feel” i stuprocentowego jazzu.
Elbląski Salon Muzyczny to różnorodność gatunków. Dziś (15 lipca) był jazz, ale już za tydzień, 22 lipca, przeboje wszech czasów z Kabaretu Starszych Panów zaśpiewa Artur Gotz z zespołem: Dawid Ludkiewicz (instrumenty klawiszowe), Łukasz Jerzykowski (gitara basowa), Pancho Campos (perkusja)
Wszystkie koncerty (w każdą wakacyjną niedzielę, do 12 sierpnia) odbywają się w muszli koncertowej w Bażantarni. Start godz. 17. Wstęp wolny.
Patronem medialnym wydarzenia jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
A