UWAGA!

Oby nie spłonął...

 Elbląg, Widownia Teatru Dramatycznego w Elblągu nie spełnia norm przeciwpożarowych
Widownia Teatru Dramatycznego w Elblągu nie spełnia norm przeciwpożarowych

Kolejny rok poczekamy na remont w elbląskim teatrze. Dłużej niż planowano poczekamy też na nowego dyrektora artystycznego.

31 sierpnia minął trzeci termin, jaki Straż Pożarna dała dyrekcji Teatru Dramatycznego na wymianę łatwopalnych foteli, okładzin ściennych i remont liczącej 600 miejsc widowni Dużej Sceny. Remont, podobnie jak w latach ubiegłych, wciąż jednak nie został rozpoczęty.
     Na przełomie września i października strażacy po raz kolejny sprawdzili stan bezpieczeństwa Teatru Dramatycznego.
     - Modernizacja powinna zostać zakończona już cztery lata temu. Tyle czasu - od roku 1992 - teatrom dawały nowe przepisy przeciwpożarowe - mówi zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej w Elblągu, Tomasz Świniarski. - Przepisy te zaostrzono po doświadczeniach pożarów podczas imprez masowych. Wyposażenie widowni Dużej Sceny jest palne i w razie pożaru będzie sprzyjać rozprzestrzenianiu się ognia, a teatr zgodnie z przepisami powinien być dziś teoretycznie zamknięty.
     Strażacy postanowili jednak jeszcze poczekać na remont. Pomogły dokumenty, które przedstawiła dyrekcja teatru - m.in. projekty przebudowy widowni Dużej Sceny (wykonane w ub.r.) i deklaracja przekazania 100 tysięcy zł na remont od władz Elbląga (sprzed 2 lat) oraz zakupione przez teatr fotele (zakład meblarski z Ostródy wciąż czeka na zapłatę należności za 200 krzeseł - około 150 tys. zł).
     - Dyrektor Dariusz Barton pokazał, że jest otwarty na współpracę z nami - mówi Tomasz Świniarski - a my wiemy, że przyczyną odwlekania modernizacji jest po prostu brak pieniędzy. Dyrektor obiecał nam, że w ciągu najbliższego roku problem zostanie - przynajmniej w dużej części - rozwiązany.
     Remont widowni Dużej Sceny kosztować ma około miliona złotych. Dyr. Barton mówi, że pieniędzy spróbuje poszukać u nowo wybranych parlamentarzystów:
     - Dla budżetu centralnego milion złotych to niewiele. Jeśli otrzymam od naszych posłów i senatorów deklarację pomocy - remont się odbędzie.
     Mimo zapowiedzi Urzędu Marszałkowskiego, na razie nie ma co liczyć, by w elbląskim teatrze szybko pojawił się nowy dyrektor artystyczny (poprzedni zrezygnował w maju br.). Dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie Bogdan Pierechod mówi, że dużo pilniejsze są teraz prace nad przyszłorocznym budżetem województwa. Sprawy elbląskiego teatru - w tym dyskusja o współpracy w sprawach kultury sejmiku warmińsko-mazurskiego z władzami Elbląga - będą więc musiały poczekać co najmniej do listopada.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Jak zwykle politycy i urzędnicy nie maja pomysłu na kulturę, bo jeśli pan Pierechod uważa, że jako szef departamentu kultury - powinien myśleć tylko o pieniądzach to najlepsze o nim świadectwo - teatr bez dyrektora artystycznego to teatr dryfujący.
  • Zamiast dostosowac salę teatru do przepisów p/poz dyrektorowi zamarzyła się genrralna przebydowa widowni, zmniejszenie ilości miejsc i ogromne nakłady. Dlaczegop ciągle powtarza się toże jak ktoś nie ma koncepcji na instytucje kulturalną to całaswoją energię przekłada na remonty i przebudowy. To samo przecież dotyczy WOK-u w którym bez przerwy przestawia się jakies ścianki. To samo jest z zamykaniem teatru latem. Pod pretekstem braku widowni mozna mieć po prostu dwa miesiące urlopu. Polecam teatrowi jeszcze wolne soboty i niedzele i ferie zimowe. Wczoraj w Teatrze Muzycznym w Gdyni na spektaklu o godz 19 była pełna widownia. Była bo miała na co przyjść i wiedziała że teatr stoi otworem, a nie zdegustowaną załoga która jest zdziwiona że musi przyjść do pracy. Poza tym dlaczego straż odpuściła WOK-owi za zamknięcie 2 wejść ewakuacyjnych i przestała straszyć karami, a teatr się straszy. Może przepisy p/poz są inne dla uprzywilejowanych? Tdeatrowi w Elblągu jest potrzebna osobowość jak ktoś napisał potrafiąca żyć teatrem a nie w teatrze i wcale nie trzeba szukać ich po całym świecie. I jeszcze teatrowi potrzebny jest spokój i stabilność a nie przepychanki co sezon z natrętnym i zachłannym WOK-iem czy już przekonają dio zagarnięcia sali, czy też nie. W takiej atmisferze nie można stworzyć i zrealizować żadnej koncepcji teatru. Poza tym załoga "ważniejszej"instytucji kulturalnej w tym budynku zawsze żlyczliwie zrobi koncert lub pijacka biesiadę w dniu premiery, albo zastawi wejście do teatru wystawą obrazków by nie pozwolić na udaną imprezę. Teatr i jego problemy to to częćś "elblążkowa" jak nazwał to Pan Tomczyk. Szkoda że cierpi na tym całe coraz bardziej kulturalne miasto. de-bil
Reklama