Zawitała do nas wiosna, a wraz z nią radość i jeszcze większa chęć do życia. Radość, która najpiękniej wyraża się przez muzykę. Dzisiaj (27 marca) Elbląska Orkiestra Kameralna przygotowała wiosenną porcję muzyki dla najmłodszych elblążan. Zobacz fotoreportaż.
Muzyka Vivaldiego i Straussa to zaledwie początek muzycznej uczty. Podczas dzisiejszego spotkania z muzyką klasyczną mali elblążanie oprócz skrzypiec, altówki i wiolonczeli poznali kolejne instrumenty, a mianowicie flet i klarnet. Sami mogli się też przekonać, jak trudna jest gra na tych instrumentach, jak wiele sił trzeba mieć w płucach, by dobrze na nich grać. I tak dziesięcioro dzieci stoczyło ze sobą pojedynek w dmuchaniu piórka. Ten, którego piórko najdłużej utrzymało się w powietrzu, wygrywał.
Na koniec kwartet smyczkowy „Agitato” zagrał wraz z flecistką Olą i klarnecistką Anią utwór „Bolero” Maurice'a Ravela.
Tę wspaniałą audycję zwieńczyła muzyczna opowieść o misiu Bazylisiu, który przebudzony ze snu zimowego postanowił udać się na wycieczkę pociągiem. W międzyczasie czekało na niego jednak wiele mniej lub bardziej miłych przygód.
To już nie pierwsze spotkanie małych elblążan z muzyką w wykonaniu młodych artystów z Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Zawsze jest to lekcja wartościowa, uwrażliwiająca najmłodszych na zawarte w muzyce piękno i pozwalająca inaczej spojrzeć na muzykę poważną, która tylko na pozór jest obca małemu człowiekowi.