„Farmaceuci ostrzegają – zostało mało czasu na rejestrację polskich leków według przepisów UE. Nie można więc wykluczyć, że część z nich może zniknąć z aptek” - napisał Dziennik Elbląski.
„Termin jaki dała na Unia Europejska na rejestrację polskich medykamentów wydaje się odległy. Ale farmaceuci twierdzą, że to złudne wrażenie.
- Unia Europejska zgodziła się na zastosowanie okresu przejściowego wobec polskiego przemysłu farmaceutycznego do 31 grudnia 2008 roku – wyjaśnia Stanisław Vogel z elbląskiej delegatury Izby Aptekarskiej w Gdańsku.
Do tego czasu rejestrację musi przejść około 13 tysięcy krajowych leków, a zatem co roku zarejestrowanych musi być przynajmniej 3 tys. Leków. Jednak Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego nie pozostawia złudzeń. Nie ma szans na to, abyśmy zdążyli z rejestracją, biorąc pod uwagę przewlekłe procedury rejestracyjne, które powodują, że obecnie rocznie rejestrowanych jest około 600 do 800 leków”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
- Unia Europejska zgodziła się na zastosowanie okresu przejściowego wobec polskiego przemysłu farmaceutycznego do 31 grudnia 2008 roku – wyjaśnia Stanisław Vogel z elbląskiej delegatury Izby Aptekarskiej w Gdańsku.
Do tego czasu rejestrację musi przejść około 13 tysięcy krajowych leków, a zatem co roku zarejestrowanych musi być przynajmniej 3 tys. Leków. Jednak Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego nie pozostawia złudzeń. Nie ma szans na to, abyśmy zdążyli z rejestracją, biorąc pod uwagę przewlekłe procedury rejestracyjne, które powodują, że obecnie rocznie rejestrowanych jest około 600 do 800 leków”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.