Słowa-klucze: "ogrodzenie, roboty ziemne". Z doświadczenia przy projektowaniu placu zabaw w jednej z poprzednich edycji BO niestety wiem, że już te dwa elementy są baaardzo kosztowne. Nie mam gotowej odpowiedzi ile "powinien" kosztować ten konkretny plac, ale z pewnością naiwne jest myślenie, że jego koszt to suma ceny sprzętu plus jakaś drobna robocizna. W tego rodzaju inwestycjach potrzebny jest odpowiedni sprzęt i ludzie do pracy (choćby po to, żeby dobrze zamontować urządzenia i zachować gwarancje producenta), więc tu zgodzę się z @Przedsiębiorca - kto uważa, że to łatwy i szybki sposób na zbicie fortuny, ten może założyć firmę, zatrudnić ludzi i wygrać przetarg. Warto też sprawdzić czy w przeznaczonej kwocie nie ujęto okresowych prac konserwacyjnych? Była dyskusja na ten temat, nie tylko w elbląskim BO - w zatwierdzonych projektach powinno też uwzględniać się koszty ponoszone w ciągu kilku kolejnych lat w związku z naprawami, malowaniem, itd.
@ŁukaszKot - Łukasz, w tym przypadku "ogrodzenie" to całe 52 metry bieżące siatki z jedną furtką, co przy dzisiejszych cenach to koszt jakichś 8-10 tys. zł już z robocizną. Roboty ziemne też w przypadku tego miejsca są minimalne, zaś jedyną renowacją wymienioną w warunkach przetargu jest "renowacja trawników przy elementach wyposażenia". Moim zdaniem Czytelnik ma całkowitą rację podnosząc swoje wątpliwości - na co idzie te 355 tys. zł z pieniędzy publicznych?